Nie ma w kinie chyba drugiego takiego twórcy jak Seidl, który ze swoją kulturą czułby tak intensywną więź pełną nienawiści i toksycznego przywiązania.

Nie ma w kinie chyba drugiego takiego twórcy jak Seidl, który ze swoją kulturą czułby tak intensywną więź pełną nienawiści i toksycznego przywiązania.
Głównym bohaterem Bitwy pod Wiedniem wcale nie jest Jan III Sobieski. Nasze rodzime gwiazdy pojawiają się zaledwie na kilka chwil. Ale mamy w zamian wilkołaka!
O filmie Mroczny rycerz powstaje pisze Slavoj Žižek. Uwaga, tekst zawiera spoilery, redakcja radzi czytać po obejrzeniu filmu.
Nawet jeśli formuła wrocławskiego festiwalu wymaga pewnego odświeżenia, to autorskie podejście Romana Gutka wciąż zdaje egzamin.
Miałem ogromne szczęście albo tegoroczna edycja festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu była najlepszą z dotychczasowych. Druga część filmowego rankingu Michała Zygmunta.
W konkursie głównym Nowych Horyzontów w tym roku jakby mniej bezcelowych snujów, a dzieła z półki
„radykalna awangarda” cieszyły, zamiast wprawiać w skrajną konfuzję. Pierwsza część rankingu Michała Zygmunta.
Jakub Majmurek: We Wrocławiu był Pan jednym z gości retrospektywy młodego kina meksykańskiego. Większość obecnych na niej twórców to trzydziestolatkowie.
Krytycy narzekali na tegoroczne Cannes, ale pokazane na Nowych Horyzontach canneńskie filmy nie zawiodły: udane powroty i debiuty, zachwycające dzieła mistrzów były najmocniejszą częścią wrocławskiego festiwalu.
W tegorocznym konkursie filmów o sztuce festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty spotkały się dwa pozornie całkowicie odmienne filmy podejmujące ten sam temat: związków sztuki i radykalnego zaangażowania politycznego.
Nakręcił Pan film Jutro, poświęcony rosyjskiej grupie artystycznej Wojna. Podobno już po skończeniu filmu doszło między wami do kłótni…
Nakręcić film oczami dziecka jest już dużą sztuką, pokazanie zaś dziecięcej wyobraźni i wrażliwości na kinowym ekranie wydaje się zadaniem niemal niemożliwym.
Największym odkryciem tegorocznych Nowych Horyzontów są dla mnie na razie dokumenty Ulricha Seidla.