Dlaczego nie wkurza was, że liberalne media krzyczą, że gwałt to ostry seks, a stalking to romantyczna miłość – i nazywają to emancypacją kobiet?
„Zenek”, czyli król jest nagi
Film o fenomenie disco polo bez disco polo. Kurski i spółka tak bardzo nie wstydzą się tej muzyki, że produkują dzieło, którego soundtrack niespecjalnie odbiega od listy gwiazd śpiewających w „Jaka to melodia?” za czasów PO.
Czy prawda zawsze nas wyzwoli?
„Kłamstewko” udowadnia, że prawda nie zawsze okazuje się tym jedynym i najsłuszniejszym wyjściem.
Lepiej wyjść za mąż czy napisać książkę?
Niech bohaterka powieści wyjdzie za mąż – radzi początkującej autorce autorytatywnie, ale i dobrodusznie pierwszy wydawca.
Zmierzch amerykańskiego snu i hollywoodzkich wyjadaczy, czyli nie takie przewidywalne Oscary 2020
Sukces „Parasite” jest symbolem końca dominacji anglojęzycznej popkultury, a przynajmniej – coraz bardziej nużącej hegemonii hollywoodzkiego kina.
Oto 7 powodów, dla których „Żywot Briana” to najlepszy film o Jezusie ever
„To nie był mesjasz, tylko bardzo niegrzeczny chłopiec”. Tekst w hołdzie zmarłemu 21 stycznia Terry’emu Jonesowi.
Lekcja z horroru XX wieku
Dawno nie widziałem w kinie obrazu, który w tak przekonujący sposób, jak czyni to „1917” Sama Mendesa, pokazywałby demokratyczne braterstwo – pisze Jakub Majmurek.
„Symfonia fabryki Ursus” nominowana do Orłów
Eksperymentalny film dokumentalny, w którym dawni pracownicy Ursusa odtwarzają jeden dzień z pracy zakładu, powalczy o jedną z najważniejszych nagród filmowych w Polsce.
Strasznie, kurwa, szkoda [Sutowski ogląda „Psy 3”]
Michał Sutowski poszedł obejrzeć trzecią część legendarnego filmu, żebyście wy już nie musieli.
Stephen King ma problem z Oscarami. Kobiety też
Za kinem stoją pieniądze, o rozdziale których decydują ludzie o konserwatywnym światopoglądzie i jednorodnej demograficznie strukturze.
Saga z torebki [„Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”]
Finał sagi rodu Skywalkerów właśnie przekroczył magiczną granicę miliarda zarobionych dolarów. Nie zmienia to faktu, że to film na wskroś odtwórczy i nieznośnie zachowawczy.
Czemu nie przeszkadzają mi czarne elfy
Przeciwnicy „poprawności politycznej” tropią wszystko, co nie pasuje do ich wyobrażeń o świecie, czyli nie jest wystarczająco męskie, białe i heteroseksualne.