Jeśli chcemy zwalczać faszyzm, musimy blokować mu dostęp do wszystkich narzędzi sprawowania władzy.

Jeśli chcemy zwalczać faszyzm, musimy blokować mu dostęp do wszystkich narzędzi sprawowania władzy.
Pojawiają się teorie, że Sikorski specjalnie wepchnął Trzaskowskiego na minę, by po jego klęsce ustawić się w polu startowym do walki o sukcesję po Tusku.
Przed Trzaskowskim otwiera się więc niespodziewana szansa zwycięstwa w wyborach. Kluczowe wydają się dwie debaty – ta piątkowa z Nawrockim oraz sobotnia z Mentzenem.
Umizgi do skrajnej prawicy dla progresywnych wyborców powinny być nieakceptowalne, a bezwarunkowa wierność „mniejszemu złu” to ślepa uliczka.
Wyniki pierwszej tury wyborów komentuje prof. Przemysław Sadura, który pracuje nad nowym raportem Instytutu Krytyki Politycznej na temat preferencji wyborczych Polaków.
Nawrocki zwyczajnie wyparł się PiS, który finansuje i organizuje mu kampanię. Trudno o większe robienie z wyborców idiotów.
Po stronie okołopisowskiej nieufność wobec Koalicji Obywatelskiej jest ogromna. Donald Tusk jest tam uważany za polityka brutalnego, który za wszelką cenę będzie dążył do zniszczenia obozu pisowskiego.
Wyniki pierwszej tury wyborów mówią coś bardzo ważnego opolskim społeczeństwie. Tylko musimy je wziąć na poważnie.
Putin trzyma nas w ryzach i dalej uzależnia od własnych surowców, a Rafał Trzaskowski nie daje odpowiedzi na związane z klimatem „ale” i obawy, tylko symbolicznie wyrzuca cały Zielony Ład do kosza, zachęcając do wydawania kasy wyłącznie na uzbrojenie.
Niespodzianka: przymilanie się do prawicowego elektoratu wzmocniło skrajną prawicę.
Szkodliwe mogą być nie tyle smartfony, ile sposoby ich wykorzystywania. Te zależą od kompetencji cyfrowych – tymczasem w Polsce są one jednymi z najniższych w UE.
Ostatecznie i Eurowizja, i wybory prezydenckie pokazują jedno: nawet najlepszy plan i perfekcyjne przygotowanie nie gwarantują sukcesu, jeśli zabraknie autentyczności i wyczucia nastrojów publiczności.