Od 1 lipca strefa przy granicy z Białorusią nie jest już zamknięta. Jaki jest efekt jej istnienia?

Od 1 lipca strefa przy granicy z Białorusią nie jest już zamknięta. Jaki jest efekt jej istnienia?
Rozmawiamy z członkami Zespołu Edukacji TR Warszawa: Michałem Domańskim i Anną Rochowską, koordynatorką zespołu, pracowniczką z 26-letnim stażem, której odejście stało się bezpośrednią przyczyną medialnego protestu aktorów.
Jeśli dostanę niezbite dowody na mobbing czy przemoc – momentalnie pożegnam się z kimś, kto dopuszczał się przekroczeń swoich uprawnień wobec innych pracowników. Rozmawiamy z dyrektorką TR, Natalią Dzieduszycką.
Wołodymyr Zełenski kilka dni temu apelował o wsparcie. Ukraina potrzebuje do obrony sprzętu. O tym mówi nie tylko prezydent, ale też wiele Ukrainek i Ukraińców.
„Milionerzy nie mają z czego rezygnować” – przekonuje Janusz Filipiak. To nie pierwszy raz, kiedy prezes Comarchu pokazuje w pełnej krasie swoje oderwanie od rzeczywistości.
Gdy rozmawiamy na kilka dni przed protestem przeciwko budowie CPK, Magda podkreśla jego pokojowy charakter. „Pokażemy, że nie jesteśmy zadymiarzami. Jesteśmy takimi samymi ludźmi jak oni i walczymy o nasze domy”.
Jakiej demokracji broni eksredaktor „Newsweeka” i jemu podobni? Obawiam się, że tej na modłę starożytną, bez kobiet i najmniej uprzywilejowanych
Gdy Kaczyński szuka nowego wroga, kampanię wyborczą można uznać za rozpoczętą.
Stać nas na wydawanie tych 5 mld zł co roku na dofinansowywanie przewozów w powiatach, nawet jeśli większość z nich byłaby całkowicie nierentowna. Nie stać nas za to na utrzymywanie komunikacyjnej mizerii na olbrzymich połaciach kraju.
Organizatorzy Parady Równości odmówili udziału w wydarzeniu Stowarzyszeniu Za Wolną Rosję. Rozumiem Ukraińców, rozumiem KyivPride, mają prawo nienawidzić Rosji i Rosjan bez wyjątków. Ale czy my też mamy nienawidzić wszystkich bez wyjątków?
W całej dyskusji o kapitalizmie u libków od początku chodzi o to, żeby jednocześnie mieć ideologiczne ciastko i zjeść ciastko.
Stopnie to narzędzie władzy. Wierzymy w presję i jedynki, boimy się, że bez nich dzieci skończą pod mostem. Takie myślenie prowadzi do katastrofy.