Odbudowa Pałacu Saskiego to kolejny drogi PiS-owski projekt – ze specjalną spółką i posadami za sporą wielokrotność średnich krajowych.
Sposoby na upał w miastach i dowody na to, że betonoza zabija
Wertykalne ogrody, parki zamiast parkingów, pomalowane na biało dachy domów, zacienione drzewami ulice – w takich miastach da się przeżyć. Pisze Paulina Januszewska.
Kobieta w mieście to persona non grata
O tym, dlaczego miejskie przestrzenie powinny być inkluzywne, rozmawiamy z architektką i urbanistką Magdaleną Milert.
Poczet młodych warszawskich lewaków
Jesteś lewicowcem i jesteś z Warszawy? Pamiętaj, że nie potrzebujesz przyjaciół, żeby cieszyć się smakiem falafela.
Fajne miejsca do bycia
W idealnym świecie to, co robią Magda, Tim, Borys, Katka, Aleksandra i Pamela, byłoby czymś całkiem zwykłym i nie byłoby potrzeby w ogóle tego podkreślać. No, ale jest jak jest.
Udusimy się weselsi
Postanowiliśmy sprawdzić, z jakiego powodu w stolicy nikt nie słał nam SMS-ów o smogu nawet w te dni, kiedy był tak gęsty, że zmieniał widok za oknem w pejzaż z PRL-owskiej taśmy ORWO.
Krótki tekst o nadziei
Regularnie koszony trawnik – to zielona pustynia. Trawnik nie jest w stanie utrzymać wokół siebie żadnego ekosystemu, nie podtrzymuje życia owadów i wymaga ciągłego podlewania, bo korzenie trawy nie sięgają głęboko.
W Rybniku smog dusi nawet w domach
Wielokrotnie przekroczone normy trujących substancji w powietrzu i najwięcej przypadków nowotworów mózgu wśród najmłodszych w regionie.
Gdybyśmy płacili drzewom za oczyszczanie powietrza, rachunki szłyby w miliony
Wycinek drzew nie da się uniknąć, m.in. dlatego, że w mieście powstają nowe inwestycje. Dzięki oszacowaniu wartości usług drzew mamy wiedzę, ile tracimy.
A co, jeśli cała Polska to ten rynek w Kutnie?
Kutno „zrewitalizowało” plac. Zbudowano gigantyczny parking naziemny, a sam plac umieszczono… na dachu parkingu. Miasto wyniosło polską betonozę na nowy poziom: poziom +1.
Rowery, głupcze!
W śródmieściu Warszawy nie ma ani jednej ulicy zamkniętej dla ruchu samochodowego, tak jak to ma miejsce na centralnych ulicach porównywalnych metropolii na każdym kontynencie. Dlaczego?
Czy trzecia linia metra to Ostrołęka Trzaskowskiego?
Decyzję podjęto za czasów Hanny Gronkiewicz-Waltz, a oparto ją na starych, PRL-owskich jeszcze planach, które z dzisiejszą rzeczywistością nie mają już wiele wspólnego. Popełniono błąd. Ale ratusz woli się do niego nie przyznawać.