W spotkaniu udział wzięli: historycy Robert Gaweł i Wiktor Marzec oraz dziennikarz Ramzes Temczuk.
Czyje powstanie, jaka rewolucja? – debatę pod tym tytułem zorganizował w Gnieźnie w niedzielę 23 marca Klub Krytyki Politycznej. W spotkaniu udział wzięli: historycy Robert Gaweł i Wiktor Marzec oraz dziennikarz Ramzes Temczuk. Dyskusję prowadził Paweł Bartkowiak z Klubu KP w Gnieźnie.
Media o spotkaniu:
[…] „Rozmowa zaczęła się od przypomnienia wpływu Rewolucji na kształtowanie się nowoczesnej polityki, jej umasowienie, dzięki któremu nie była już wyłącznie domeną elit czy powstawanie nowych struktur społeczno-kulturalnych, które okazały się istotne przy tworzeniu niepodległego już państwa w 1918 roku. Jednak przy okazji tych dywagacji okazało się, że to co miało proste przełożenie na zmiany w zaborze rosyjskim (gdzie leżała Łódź i środkowowschodnia Polska), niekoniecznie wyglądało podobnie w zaborze pruskim.”
[…] „Warto dodać, że w czasie imprezy zostało poruszonych jeszcze wiele innych spraw związanych z głównym tematem, w tym rola rekonstrukcji historycznych czy dylemat walki lub jej braku, gdyby dziś pojawił się potencjalny konflikt zbrojny.”
kuznia.art.pl
[…] Tematem była konfrontacja dwudziestowiecznych wydarzeń historycznych: Rewolucji 1905 r. oraz Powstania Wielkopolskiego 1918/19. ”Myślę, że na temat Rewolucji 1905 r. gnieźnianie wiedzą bardzo mało, gdyż w podręcznikach historii jest to temat przedstawiony dosyć niszowo. Natomiast o Powstaniu Wielkopolskim, dzięki wysiłkom różnych środowisk mówi się coraz więcej.” – mówi Robert Gaweł.
[…] ”Chcieliśmy porozmawiać o historii, początkach XX wieku. Jak historia kształtowała teraźniejszość i jak jej uczymy dziś. Liczymy, że porównanie Rewolucji z Powstaniem Wielkopolskim przybliży nam postrzeganie tamtych czasów.” – mówi Paweł Bartkowiak z Krytyki Politycznej.
Relacja telewizji TvGniezno
„Od początku niemal stało się jasnym, że nie ma opcji porównania Rewolucji 1905 z Powstaniem Wielkopolskim. Tu praktycznie i Robert Gaweł i Wiktor Marzec byli zgodni. Łódzki protoproletariat, tak naprawdę strajkował powodowany uwarunkowaniami socjalno-ekonomicznymi. Z obojętnością na tematy wolnościowe i narodowe. Marzec zwrócił uwagę na fakt, iż fabrykantami w Łodzi byli ludzie różnych narodowości. Strajkującym de facto było obojętnym przeciwko komu protestują, owszem polskich przedsiębiorców było niewielu, co Wiktor Marzec tłumaczy różnicą w sprawowaniu władzy przez zaborcę rosyjskiego i niemieckiego – odnosząc to do sytuacji w Wielkopolsce.”
Popcentrala
O książce Rewolucja 1905. Przewodnik Krytyki Politycznej:
„Tym, którzy przerazili się czerwonej od promieni namiętnych twarzy ludu, zdawało się, że pryskają wszystkie wiązadła bytu naszego i dobrobytu, a to pryskały jedynie kajdany – lud stawał się obywatelem i ujmował w ręce swoje ster rządów nad krajem. Tak, zamęt zapanował. Błogosławiony wszechmocny zamęt” – tymi słowami Ludwik Krzywicki witał manifest konstytucyjny ogłoszony przez przerażonego rozmiarem strajków i protestów cara. Wydawało się wówczas, że rewolucja jest o krok od zwycięstwa, a po upragnioną wolność, w imię której wybuchnął ten „błogosławiony wszechmocny zamęt”, wystarczy sięgnąć ręką…
Carskie obietnice okazały się jednak niewiele warte. Dla swoich „poddanych” zamiast wolności car miał raczej nahajki, bagnety i sądy doraźne. I choć rewolucję można było stłumić represjami i przemocą, to uruchomionych przez nią procesów nie dało się już zatrzymać. To właśnie wtedy na ziemiach Kongresówki narodziła się nowoczesna, masowa polityka i kształtowały się ideowe podziały determinujące polskie życie publiczne w kolejnych dekadach. Rewolucja była też lekcją społecznej samoorganizacji i potężnym impulsem emancypacyjnym. Bez wiedzy o tym, czym była ta rewolucja, nie sposób zrozumieć historii Polski.