Jarosław Gowin zaskoczył swoich partyjnych kolegów i koleżanki mówiąc, że jest przeciwny podpisaniu Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet.
Jarosław Gowin zaskoczył swoich partyjnych kolegów i koleżanki mówiąc, że jest przeciwny podpisaniu Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet. Jego zdaniem jest to dokument "skrajnie ideologiczny", zagrażający rodzinie i promujący związki homoseksualne, a przez to niezgodny z Konstytucją. Jego zastępca, Michał Królikowski, obawia się, że Konwencja narusza wartości chrześcijańskie.
Cały felieton Agnieszki Graff na www.wysokieobcasy.pl