Gościem dyskusji o polskiej tożsamości jest Andrzej Leder, wykładowca w Instytucie Studiów Zaawansowanych i autor książki "Prześniona rewolucja".
9 listopada 2016, godz. 16.00, Auditorium Maximum, kampus główny, ul. Krakowskie Przedmieście 26/28
Sienkiewicz: „pisarz plemienny”, pokrzepiciel serc, twórca polskiego imaginarium historycznego i tożsamościowego, ale też niezwykle trafny diagnostyk społeczny, piszący ku przestrodze i przerażeniu współczesnych. Jego model polskiej tożsamości zachowuje niezwykłą żywotność, choć świat Panów Pasków i Zagłobów minął bezpowrotnie. Czy książki Sienkiewicza mogą być przewodnikiem po współczesnych wyzwaniach?
Właśnie mija 100 lat od śmierci Henryka Sienkiewicza, niegdyś studenta Uniwersytetu Warszawskiego, uczelni, która świętuje w tym roku dwusetlecie swojego istnienia. W kontekście tej podwójnej rocznicy warto się zastanowić nad relacją między wyobrażeniami tkwiącymi w twórczości Sienkiewicza a skomplikowanymi losami budowania zbiorowej tożsamości Polaków.
Uczestnicy: Dariusz Gawin (UW), Dobrochna Kałwa (UW), Ryszard Koziołek (UŚ), Andrzej Leder (PAN).
Prowadzenie: Anna Giza-Poleszczuk (UW) i Bartłomiej Sienkiewicz (Fundacja Węzły Pamięci).
Sienkiewicz, jak ujął to Stanisław Witkiewicz, był „pisarzem plemiennym”, tworząc na nowo polskie imaginarium historyczne i tożsamościowe w czasie marnym, epoce po powstaniu styczniowym, kiedy wszystkie nadzieje na Polskę niepodległą wydawały się pogrzebane. Zaledwie dwa lata po śmierci pisarza Polska powstała na nowo. I była to Polska wyrosła nie tylko z jednoczesnego upadku państw zaborczych, nie tylko z czynu niepodległościowego, ale i z sienkiewiczowskiej opowieści, z powszechnej recepcji jego historycznego mitu.
Minęły epoki i ustroje, przeszliśmy kolejną katastrofalną wojnę i największą rewolucję społeczną w naszych dziejach. Stary świat Panów Pasków i Zagłobów minął bezpowrotnie. A jednak sienkiewiczowski model tożsamości nadal odzywa się nadal i zachowuje zdumiewającą żywotność.
Problem w tym, że sienkiewiczowska opowieść nie jest tak jednoznaczna jak powszechnie wydaje. Książki pisane „ku pokrzepieniu serc” są także diagnozą społeczną tych zjawisk i postaw, które przywiodły Rzeczpospolitą do upadku. Sienkiewicz pisał także ku przestrodze i przerażeniu współczesnych, nie tylko dla pocieszenia. I właśnie teraz, kiedy Polacy, po rewolucji społecznej, po ostatnich 27 latach swobodnego kształtowania swojego zbiorowego losu, nie mierzą się z wyzwaniami zagrożonej wolności (a raczej z problemami jej mądrego używania) – warto wrócić do tych niejednoznaczności w jego pisarstwie.
Spróbujemy odpowiedzieć na następujące pytania: czy duch Sienkiewicza wciąż unosi się nad naszym społecznym imaginarium? Na ile tradycyjnie rozumiany sienkiewiczowski świat nadal przystaje do dylematów współczesnej Polski? Czy po rewolucji społecznej i po komunizmie jest jeszcze miejsce na Trylogię? Skąd u potomków chłopów, którymi jesteśmy w przygniatającej większości, taka łatwość przybierania póz i kostiumów zarezerwowanych u Sienkiewicza dla klasy już nie istniejącej? Co zostanie z pisarstwa Sienkiewicza za jedno, dwa pokolenia? A wreszcie – czy da się zinterpretować sienkiewiczowską opowieść wbrew jej dominującym odczytaniom? Być może czas spojrzeć na Sienkiewicza na nowo i potraktować jego spuściznę jako przewodnik po dylematach współczesności.
[opis: materiały organizatora]