Czy Jezus – żeby uzdrawiać – potrzebuje ojca Johna, czy też radzi sobie w tej kwestii bez jego udziału?
Czy modlitwa ojca Johna jest bardziej skuteczna? Czy Bóg chętniej uzdrawia chorych, za których modli się ojciec John? Czy gdyby za tę samą osobę modlił się inny ksiądz albo gdyby modliła się sama, to prawdopodobieństwo, że Bóg zdecyduje się ją uzdrowić, byłoby mniejsze, niż gdyby swoją modlitwą wspierał ją ojciec John? Jeśli tak – dlaczego Bóg chętniej słucha ojca Johna? Na czym polega tajemnica jego skuteczności? Czy Bóg nie ma zaufania do innych modlących się? Nie ma zaufania do chorych, których ojciec John nie rekomenduje? Nie ma zaufania do chorych, którzy nie mogą zapłacić za bilet na mszę ojca Johna, bo ich na to nie stać, albo są w zbyt ciężkim stanie, żeby wytrzymać dwanaście godzin w upale na Stadionie Narodowym? Czy chorzy mają większą szansę na uzdrowienie, jeśli uczestniczą bezpośrednio we mszy prowadzonej przez ojca Johna, niż jeśli leżą w szpitalu i modlą się o zdrowie w szpitalnej kaplicy?
Jeżeli to Jezus uzdrawia, a nie ojciec John, i jeżeli Jezus uzdrawia tak chętnie i skutecznie – dlaczego msze uzdrowieńcze nie odbywają się na Stadionie Narodowym codziennie? Dlaczego w szpitalach i hospicjach – gdzie ludzie modlą się do Jezusa nader często – nie zdarzają się tak spektakularne uzdrowienia i wskrzeszenia jak w miejscach, w których pojawia się ojciec John? Czy Jezus – żeby uzdrawiać – potrzebuje ojca Johna, czy też radzi sobie w tej kwestii doskonale bez jego udziału?
Jeśli to Jezus wskrzesza, a nie ojciec John – dlaczego umarli, w pobliżu których nie ma akurat ojca Johna, nie wstają czasami z grobów? Jak czują się zmarli wskrzeszeni przez ojca Johna – tych dwudziestu siedmiu potwierdzonych przez afrykańskiego biskupa? Czy można z nimi porozmawiać? Czy wszyscy żyją, czy też niektórzy już powtórnie zmarli? Jakimi kryteriami kierował się ojciec John albo jakimi kryteriami kierował się Jezus, wskrzeszając akurat tych dwudziestu siedmiu zmarłych, a nie wskrzeszając całej rzeszy innych? Czy każdy zmarły może liczyć na wskrzeszenie, czy też trzeba spełnić jakieś specjalne warunki? Czy jeśli ojciec John widzi zmarłego, profilaktycznie modli się o wskrzeszenie, czy też dokonuje jakiejś wstępnej selekcji zmarłych, o których wskrzeszenie będzie się modlić – a jeśli tak, to na czym owa selekcja polega? Czy poza biskupem z Ugandy istnieją jakieś potwierdzenia wskrzeszeń dokonanych za wstawiennictwem ojca Johna?
Czy wskrzeszeni zostali przebadani przez lekarzy? Czy tak radykalne złamanie wszelkich znanych praw rządzących światem biologii zostało poddane szczegółowej analizie przez naukowców? Czy ciała wskrzeszonych różnią się w jakikolwiek sposób od ciał ludzi, którzy nigdy jeszcze nie umarli?
Dlaczego ojciec John nie modli się o wskrzeszenia w szpitalach, gdzie umierają ludzie, którzy przecież mogliby zacząć znowu żyć, a jednocześnie lekarze-świadkowie takiego wskrzeszenia musieliby uznać wyższość modlitwy nad medycyną (która wskrzeszać jeszcze nie potrafi)? Skoro ojciec John modli się o wskrzeszenia i uzdrowienia na Stadionie w otoczeniu kamer, dlaczego nie może pomodlić się o to samo w otoczeniu lekarskiego konsylium? Czy chory podłączony do aparatury i objęty opieką lekarską jest pozbawiony szansy na uzdrowienie tylko dlatego, że towarzyszą mu lekarze, aparatura zaś non stop monitoruje czynności jego organizmu? Czy Jezus potrzebuje stadionu, żeby uzdrawiać?
I czy na spotkania z Jezusem, kiedy jeszcze żył, także sprzedawano bilety?