Przemysław Witkowski

Najjaśniejsza Pani, przy Tobie staliśmy i stać chcemy

Organizatorom Forum Ekonomicznego w Krynicy głupio było dać nagrodę „Człowieka Roku” po raz drugi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Dostał więc ją jego awatar.

Krynickie forum od zawsze wie, skąd wiatr wieje. Nagrody „Człowieka Roku” otrzymywali tam tak wybitni ekonomiści, jak Karol Wojtyła, Lech Wałęsa i Micheil Saakaszwili. Kiedy należało pocałować pierścień, kapitaliści go całowali. Kiedy należało klęknąć przed ołtarzem – klękali. W końcu bycie biznesmenem to wyczuwanie mód i trendów i dostarczanie towaru, który zaspokoi czyjeś potrzeby. A któż inny pragnie uznania bardziej niż czołowa pacynka Europy Środkowej, sterowana z willi na Żoliborzu była burmistrzyni Brzeszcz, pełniąca obowiązki Premiera Rzeczpospolitej Polskiej, pani Beata Szydło?

PKP też wstanie z kolan. Oto nasze propozycje nowych nazw dla pociągów

Oczywiście można żyć w fantazji o jej samodzielności i światłym umyśle, który stoi na straży, żeby Polska była Polską i nie przyjęła Boże broń jakiejś syryjskiej sieroty, co doprowadzi do niechybnej islamizacji naszej najpiękniejszej ojczyzny. Można w wycince ostatniej pierwotnej puszczy europejskiej widzieć genialny plan rozwijania polskiego kapitału połączony z walką ze zdradliwym kornikiem drukarzem. Pewnie dla niektórych ludzi biznesu, szczególnie z branży zbrojeniowej, Antoni Macierewicz to najlepszy gwarant bezpieczeństwa Polski. Można też brać duże ilości LSD, popijać to półlitrówką wódki i uważać się za maharadżę Radżastanu i tyle samo w tym będzie prawdy. Oto po prostu dowód, że kapitał i wolny rynek tyle mają wspólnego z demokracją, co świnka morska z pluskaniem się w falach Oceanu Indyjskiego.

Oczywiście można żyć w fantazji o jej samodzielności i światłym umyśle. Można też brać duże ilości LSD, popijać to półlitrówką wódki i uważać się za maharadżę Radżastanu – i tyle samo w tym będzie prawdy.

Prawda jest smutna i bolesna, ale zupełnie niezaskakująca. Dla biznesu liczą się tylko „pieniążki”. Furda niezależność sądów, furda konstytucja. Dajmy w tym roku Beacie, niech wie, że nie podskoczymy nawet o milimetr, choćby z demokracji w Polsce PiS robił model turecko-filipiński. Należy miło zrobić władzy, bo na Wchodzie to ona rozdaje przyjaciołom cukierki, a my mentalnie i politycznie coraz bardziej jesteśmy przecież na Wschodzie. Jeśli jakiś kataklizm gospodarczy nie zdejmie tego piekielnego rządu, za rok dostanie nagrodę pewnie Mateusz Morawiecki albo Andrzej Duda. O ile się zakładacie? Ja jestem tego prawie pewny.

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński, wręczając nagrodę premier Beacie Szydło, powiedział, że jest to „nagroda za osobowość i konsekwencję”. Typy osobowości mogą być różne, każdy jakąś osobowość ma, więc za coś można zawsze panią premier nagrodzić. Konsekwencja również zdaje się być jej mocną stroną. Nieważne, że samodzielność Beaty Szydło podawana jest w wątpliwość przez wszystkich dookoła (poza sponsorowanymi przez publiczne subskrypcje gazetami Sakiewicza i Karnowskich). Co z tego, że głowy państw i przywódcy ościennych narodów, wpadając do Polski, wolą spotkać się szeregowym posłem niż z oficjalną premierką kraju. Nie szkodzi, że jako przedstawiciel Polski odwiedza ich Jarosław Kaczyński. Trudno, takie to już wedle prawicy zadanie polskiej kobiety. „Męska rzecz być daleko, a kobieca wiernie czekać”, jak śpiewała Alicja Majewska.

Kaczyński woła ją na miesięcznicy, ona przybiega. Nieważne, że Polacy uznają, że ma siedem razy mniejsze znaczenie dla naszego kraju niż jej żoliborski patron. Ona konsekwentnie trwa i trwać będzie w fantazji o byciu przywódczynią Polski. Krynickie forum postanowiło tylko dorzucić do pieca, który zasila jej wyobrażenie o własnej samodzielności.

Darth Tusk

Odbierając nagrodę, Szydło gorąco dziękowała Jarosławowi Kaczyńskiemu, dzięki któremu, jak się wyraziła, „rząd może realizować swój program”. To miłe, że premierka kraju docenia szeregowego posła. Widać, że meldowanie wykonania zadania swoim protektorom nie jest tylko zwyczajem rodu Kaczyńskich. W sumie rozumiem też organizatorów Forum. Trochę głupio byłoby dać nagrodę drugi raz Jarosławowi Kaczyńskiemu. Dostał więc ją jego awatar. Wyglądał jak Beata Szydło, mówił jak Beata Szydło, chodził jak Beata Szydło, a i tak wszyscy wiedzieli, że tytuł „człowieka roku”  zbiera Marszałek Żoliborza Jarosław Kaczyński.

W uzasadnieniu napisano, że za wspieranie ekonomi społecznej i zrównoważonego rozwoju. Niezależnie od intencji nagradzających, nie jestem w stanie czytać tego zdania inaczej niż jako pełnego złośliwej, jadowitej ironii. Cóż, jaki kraj, taka Wonder Woman. Jaki kraj – taki Superman.

Świat poznał prezesa

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Przemysław Witkowski
Przemysław Witkowski
Historyk idei, badacz ekstremizmów politycznych
Przemysław Witkowski – poeta, dziennikarz i publicysta; dwukrotny stypendysta Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu; absolwent stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Wrocławskim; doktor nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce; opublikował „Lekkie czasy ciężkich chorób” (2009); „Preparaty” (2010); „Taniec i akwizycja” (2017), jego wiersze tłumaczono na angielski, czeski, francuski, serbski, słowacki, węgierski i ukraiński.
Zamknij