Jednym z pierwszych posunięć NSDAP po dojściu do władzy była rozprawa z ruchem robotniczym, nawet tym umiarkowanym. Przemysław Kmieciak czyta „Republikę we krwi. Berlin, Wiedeń: u źródeł nazizmu”.

Wywiad, esej, reportaż, książka, film, serial. W każdą sobotę odpalamy weekendowe wydanie Krytyki Politycznej.
Jednym z pierwszych posunięć NSDAP po dojściu do władzy była rozprawa z ruchem robotniczym, nawet tym umiarkowanym. Przemysław Kmieciak czyta „Republikę we krwi. Berlin, Wiedeń: u źródeł nazizmu”.
Kinga Dunin czyta „Zaniechanie” Zofii Zaleskiej, „Kielonka” Alaina Mabanackou i „Muzykę dla duchów” An Yu.
Rob Halford pokazał, że queer nie musi być lekki, taneczny ani kolorowy. Może być ciężki i hałaśliwy, ubrany w czerń, stal i motocyklowe buty.
Psycholog wymieniał objawy, a ja odnajdywałam w nich siebie: dziecko, które gubi poczucie czasu; nie może skupić uwagi, stale jest rozkojarzone, nie potrafi usiedzieć cicho…
Fragment najnowszej książki Krzysztofa Tomasika o życiu homoseksualnych aktorów w II Rzeczypospolitej i w czasie wojny.
Nienawiść, daremność, resentyment – oto polska polityka według Żulczyka.
„Pinokio”, „Czarnoksiężnik z Krainy Oz”, „Doktor Dolittle”. Na świecie żyją miliony ludzi przekonanych, że znają te same baśnie, choć w rzeczywistości znają różne ich wersje.
Prawica opowiada o błogosławieństwach, jakie spłyną na nasz kraj, gdy tylko wywrócimy unijny ekologiczny stolik. Pomówmy zatem o konsekwencjach.
Z dzisiejszej perspektywy do Felicity Vestvali pasowałoby określenie „osoba niebinarna”, która nie wpisuje się w prosty, dwukategorialny podział na kobiety i mężczyzn.
Oskarżony o korupcję poseł wychodzi na dzień z aresztu, by oddać decydujący głos przeciwko referendum w sprawie reform socjalnych. Chce ich prezydent i większość społeczeństwa, ale Kościół, biznes i media mówią „nie”. Czy neoliberalny porządek poddaje się jakimkolwiek korektom?
Nacjonalistyczny rap można interpretować jako wyraz specyficznej formy melancholii i „przemieszczonego pragnienia”. Wyraża tęsknotę za wojną i walką, których raperzy nigdy osobiście nie doświadczyli.
Ulga, jaką poczuli ci, którzy zdołali ujść cało z katastrofy i oglądają ją z daleka, to przywilej nam nieznany. Nas również spotkała katastrofa; powinniśmy spróbować ją przeżyć, czepiając się pływających po powierzchni szczątków naszego pochłoniętego przez odmęt statku.