Unia Europejska

Dokąd zmierzają nowe ruchy społeczne

Co ważnego wydarzyło się w europejskich ruchach społecznych w 2012 roku i jakie tendencje będą nadawać im ton w roku przyszłym?

Powołanie do życia hiszpańskiej Partii X (zwanej również Partią Przyszłości) – której celem jest przeniesienie na forum parlamentu praktyk bezpośredniej demokracji i równościowych idei wypracowanych w ciągu niemal dwóch lat funkcjonowania Ruchu Oburzonych – zrodziło pytanie o to, w jakich kierunkach zmierzają Indignados i inne masowe inicjatywy społeczne w Europie, kojarzone przede wszystkim z Occupy Movement. By odpowiedzieć na to pytanie, należy w pierwszej kolejności przywołać kluczowe wydarzenia minionego roku, które nadały impet nowym ruchom protestu i ustaliły tendencje dziś w nich dominujące.

Spośród setek inicjatyw, demonstracji, protestów oraz akcji zrealizowanych w trakcie minionych kilkunastu miesięcy, cztery – w mojej ocenie – zasługują na szczególną uwagę: Blokada Frankfurtu, która odbyła się w dniach 16–19 maja 2012; druga pozycja Koalicji Radykalnej Lewicy SYRIZA, z 17% poparciem, w wyborach do greckiego parlamentu, również w maju; zgromadzenie aktywistów Agora99, które zebrało się w Madrycie w dniach 1–4 listopada 2012 oraz strajk generalny, który 14 listopada odbył się w 23 krajach Unii z inicjatywy Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych, a przy udziale wielu ruchów społecznych, aktywistów zgrupowanych w lewicowych kolektywach oraz pojedynczych obywateli. 

Współpraca ruchów społecznych i organizacji politycznych

Blokada Frankfurtu, Agora99 oraz strajk generalny pokazują pierwszą z dominujących tendencji w ruchach protestu w Europie – chodzi o szeroką współpracę między podmiotami, które dotychczas rzadko tworzyły koalicje czy wchodziły ze sobą w interakcje. Niezależne inicjatywy obywatelskie takie, jak ruchy Indignados, Occupy i inne ruchy zrodzone na fali demokratycznych wystąpień w ciągu minionych dwóch lat, weszły we współpracę nie tylko z grupami anarchistycznymi, anarchosyndykalistycznymi czy operacjonistycznymi, które posiadają struktury organizacyjne i wpisują się w długą tradycję walk społecznych w Europie południowej i zachodniej, ale także ze zinstytucjonalizowanymi organizacjami społecznymi i politycznymi, wyrosłymi z szeroko rozumianej tradycji socjaldemokratycznej oraz związkami zawodowymi. 

O ile Blokada Frankfurtu i zgromadzenie Agora99 były kampaniami, w których skuteczna politycznie okazała się współpraca między nowymi ruchami społecznymi, kolektywami a organizacjami politycznymi, o tyle strajk powszechny odbył się w ścisłej współpracy tychże ze związkami zawodowymi, łącząc walkę o demokrację, równość, sprawiedliwość społeczną i ekonomiczną z walką o prawa pracownicze.

Demokracja bezpośrednia i instytucje

Na marginesie omawianej tendencji, chciałbym wspomnieć o inicjatywach, które były jej pochodnymi, a w których brałem udział: o dwukrotnej współpracy Krytyki Politycznej (z Polski i z Ukrainy), rzymskiego kolektywu o operacjonistycznym rodowodzie ESC i działaczy ruchów społecznych (najpierw z Occupy Geneva, potem z barcelońskiego zgromadzenia Ruchu Indignados), która wpisywała się w poszukiwanie wspólnych płaszczyzn działania dla grup, instytucji i organizacji o odmiennych rodowodach, strategiach postępowania i wywodzących się z różnych zakątków Europy (Ramię w ramię!). Warto też wspomnieć o testowaniu horyzontalnego zarządzania instytucją kultury i demokratycznego operowania w domenie kultury i w dziedzinie praktyk artystycznych (przy wsparciu działaczy z ruchów społecznych z Europy i ze Stanów Zjednoczonych), które było wielkim zadaniem podczas ostatniego berlińskiego Biennale (7th Berlin Biennale is moving towards horizontality). Zarówno ta koalicja odmiennych podmiotów społeczno-politycznych, jak i zmierzenie się z przekształcaniem instytucji oraz pola kultury miały na celu sprawdzenie możliwości pogodzenia dynamiki ruchów działających na rzecz demokracji bezpośredniej z dynamiką zinstytucjonalizowanych podmiotów, ukształtowanych we współczesnym aktywizmie społecznym i w polu kultury.

Zwrot w stronę czynnej polityki

Sukces SYRIZY w wyborach do greckiego parlamentu to z kolei symptom zwrotu w stronę czynnej polityki. Koalicja Radykalnej Lewicy zawiązała się w związku z przygotowaniami greckich aktywistów do udziału w protestach w Genui w 2001 r. i początkowo stanowiła platformę porozumienia oraz samorozwoju dla lewicowo zorientowanych obywateli, działaczy oraz intelektualistów. Program platformy oscylował wokół krytyki neoliberalnych propozycji gospodarczych, poszukiwania rozwiązań politycznych i ekonomicznych nakierowanych na solidarność społeczną oraz ochronę swobód obywatelskich w związku z ustawami antyterrorystycznymi. Po raz pierwszy koalicja spróbowała swoich sił w wyborach powszechnych w 2004 roku, wprowadzając do greckiego parlamentu 6 deputowanych. Dziś, w związku ze zmianą nastrojów społecznych, na skutek dramatycznej sytuacji Grecji wynikającej z kryzysu ekonomicznego, SYRIZA ma 52 parlamentarzystów i jest największą partią opozycyjną w parlamencie, zaś w jej skład wchodzi 15 partii politycznych, kolektywów aktywistycznych (+ niezależni działacze). SYRIZA jest pierwszą w Europie formacją o alterglobalistycznym i radykalnie lewicowym rodowodzie, która odniosła tak ogromny sukces na scenie politycznej, dowodząc, że wahadło społecznych intuicji przechyla się coraz wyraźniej w lewą stronę. Wyrazem omawianego kierunku rozwoju współczesnych ruchów protestu jest także zawiązanie się hiszpańskiej Partii Przyszłości.

Co przyniesie nadchodzący czas

Obie tendencje, zwrot w stronę czynnej polityki oraz szeroko współpraca różnych grup politycznych, z pewnością będą się rozwijać. Wybory parlamentarne w Hiszpanii zaplanowane są na rok 2015, aktywiści zorganizowani w Partię X mają zatem ponad dwa lata na doprecyzowanie programu politycznego oraz przekonanie do niego hiszpańskich wyborców, których poparcie dla postulatów Ruchu Oburzonych i tak niezmiennie oscyluje w granicach 70%. Zarazem sytuacja ekonomiczna i społeczna na Półwyspie Iberyjskim dopuszcza scenariusz grecki – dramatyczne pogorszenie się i tak fatalnych warunków bytowych Hiszpanów, kolejne masowe wystąpienia obywatelskie i przyspieszone wybory, które na fali kryzysu wynieść mogą do parlamentu reprezentację Ruchu.

Tymczasem 15 grudnia 2012 w Brukseli odbyło się spotkanie przedstawicieli ruchów obywatelskiego protestu, organizacji społecznych i politycznych, związków zawodowych oraz indywidualnych działaczy – wzorowane na zgromadzeniu Agora99 i praktyce przygotowań do strajku powszechnego – mające na celu zaplanowanie i skoordynowanie akcji protestacyjnych w nadchodzącym roku. Zdecydowano m.in., że pierwsza demonstracja na rzecz „prawdziwej demokracji” oraz przeciw destrukcyjnym społecznie prorynkowym rozwiązaniom gospodarczym odbędzie się w połowie marca w stolicy Belgii, w związku z odbywającym się tam szczytem państw Unii Europejskiej. 

Obie tendencje są zatem w ofensywie, nadają ton nowym ruchom społecznym w Europie i – co najważniejsze – są względem siebie komplementarne. Obie dążą do podniesienia politycznej i społecznej efektywności akcji protestacyjnych oraz działają na rzecz przejrzystej i bezpośredniej demokracji, która wspierałaby się  na solidarnej ekonomii społecznej. 

 

Projekt finansowany ze środków Parlamentu Europejskiego.

 

 

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Igor Stokfiszewski
Igor Stokfiszewski
Krytyk literacki
Badacz, aktywista, dramaturg. Współpracował m.in. z Teatrem Łaźnia Nowa, Workcenter of Jerzy Grotowski and Thomas Richards, Rimini Protokoll z artystami – Arturem Żmijewskim, Pawłem Althamerem i Jaśminą Wójcik. Był członkiem zespołu 7. Biennale Sztuki Współczesnej w Berlinie (2012). Autor książek „Zwrot polityczny” (2009), „Prawo do kultury” (2018).
Zamknij