To nadzieja na odrodzenie się kontynentalnej lewicy i na transformację Europy w stronę socjalną i demokratyczną.
Według sondaży (aktualizowanych na bieżąco na greckiej platformie DOLnet) z godz. 23.00 czasu środkowoeuropejskiego Koalicja Radykalnej Lewicy SYRIZA zwyciężyła w greckich wyborach parlamentarnych z wynikiem ponad 36% głosów i jest o krok od samodzielnego rządzenia krajem.
Oznacza to prawdopodobną reorientację trendów gospodarczych w południowej części kontynentu, dotkniętej skutkami kryzysu ekonomicznego i programu oszczędnościowego wprowadzonego przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Ale nie tylko – także reformę paradygmatu ekonomicznego, który obowiązuje w Europie od co najmniej trzech dekad. Nade wszystko zwycięstwo SYRIZY w wyborach parlamentarnych w Grecji daje nadzieję na zwrot demokratyczny w Europie: formacja Alexisa Tsiprasa wygrała wybory także dzięki swojemu zakorzenieniu w masach, żywej współpracy z ruchami społecznymi i programowi, który zakłada reformę instytucji politycznych w kierunku ustanowienia demokracji bezpośredniej.
Jak będą wyglądały rządy SYRIZY? Plan został sformułowany w postaci „Programu z Salonik” ogłoszonego 15 września 2014 r. Opiera się on na czterech filarach. Trzy pierwsze („zmierzenie się z kryzysem humanitarnym”, „odnowa gospodarcza i promowanie sprawiedliwości podatkowej”, „tworzenie miejsc pracy”) dotyczą przede wszystkim zagadnień natury gospodarczej, fiskalnej, pracowniczej i skupiają się wokół oddłużenia Grecji oraz swoistego resetu gospodarczego (wnikliwą analizę ekonomicznego programu SYRIZY oraz jego wpływu na polityki europejskie przeprowadzili na łamach Dziennika Opinii Ula Lukierska i Michał Sutowski). Jednak nie mniej istotnym komponentem tożsamości SYRIZY jest czwarty filar: „reforma systemu politycznego, mająca na celu celu pogłębienie demokracji”. SYRIZA jest pierwszą zwycięską formacją polityczną w Europie, która na swoich sztandarach niosła hasła demokracji bezpośredniej.
Opis założeń czwartego filaru „Programu z Salonik” rozpoczyna się od preambuły: „Już w pierwszym roku urzędowania gabinet SYRIZY zainauguruje proces instytucjonalnej i demokratycznej rekonstrukcji państwa. Wzmocnimy instytucje demokracji przedstawicielskiej oraz powołamy nowe instytucje – demokracji bezpośredniej”. SYRIZA zapowiada reformy służące przywróceniu zaufania do parlamentu: ograniczenie immunitetu poselskiego oraz „uchylenie osobliwego systemu prawnego, który powoduje nieściganie deputowanych”. Partia Alexisa Tsiprasa chce również wzmocnić demokrację przedstawicielską przez dalsze regulacje dotyczące jawności prac parlamentarnych oraz spluralizowanie sfery obiegu informacji. Chodzi m.in. o przywrócenie publicznej telewizji i radia, a także możliwość kreowania silniejszych mediów obywatelskich, jako przeciwwagi dla komercyjnego obiegu informacyjno-rozrywkowego.
SYRIZA zapowiada także kurs na decentralizację, wzmocnienie prerogatyw władz samorządowych oraz miejskich, w tym przyznanie im większej niezależności ekonomicznej, tak by mogły prowadzić samodzielną i efektywną politykę społeczną na poziomie lokalnym. Ma to iść w parze z bardziej wymagającymi przepisami dotyczącymi transparentności działań polityków miejskich i samorządowych.
Ale najbardziej wyrazistym punktem demokratycznej agendy SYRIZY są trzy instytucje demokracji uczestniczącej: obywatelska inicjatywa ustawodawcza, weto obywatelskie oraz inicjatywa obywatelska do zwołania referendum.
W odróżnieniu od ich wariantów już istniejących w wielu państwach europejskich w Grecji mają one mieć charakter wiążący. SYRIZA zamierza uczynić z obywateli aktywny podmiot władzy ustawodawczej: Grecy będą mogli wysuwać propozycje rozwiązań legislacyjnych, blokować niekorzystne z punktu widzenia obywateli regulacje oraz zwoływać referenda w każdej istotnej z obywatelskiego punktu widzenia sprawie.
Demokratyczna agenda SYRIZY wynika w dużej mierze z doświadczeń minionych lat, gdy mimo masowych wystąpień społecznych, które trwały niemal nieprzerwanie od 2010 r. i którym towarzyszyły m.in. akty samospalenia, mimo zwoływania – wbrew władzom – autonomicznych referendów w sprawach takich jak prywatyzacja zasobów wody i innych zasobów wspólnych, mimo co chwilę ogłaszanego strajku powszechnego sfery budżetowej, rządy centrolewicowego PASOK (Ogólnogrecki Ruch Socjalistyczny) i konserwatywnej Nowej Demokracji bez oglądania się na obywateli wdrażały kolejne programy polityki oszczędnościowej, wymuszane przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Ściągnęły one na greckie społeczeństwo plagę bezrobocia, obniżkę dochodów, zmusiły do egzystowania na granicy ubóstwa, a polityczny system przedstawicielski zmieniły w zwykłą fasadę. SYRIZA chce przywrócić obywatelom moc wpływania nie tylko na polityków, ale również na wdrażane przez nich polityki.
Reforma instytucji państwa służąca dowartościowaniu głosów obywateli ma również jednoznacznzie odróżniać wizję politycznego systemu przyszłości reprezentowaną przez SYRIZĘ od zdystansowanych wobec demokracji uczestniczącej centrolewicy i konserwatystów oraz ciążącego w stronę neofaszystowskiej dyktatury skrajnie prawicowego Złotego Świtu, który wyrósł na trzecią siłę polityczną z poparciem pond 6%.
„Nadzieja jest mistrzem z Grecji” – by sparafrazować znaną frazę Paula Celana z jego Fugi śmierci. To nadzieja na odrodzenie się kontynentalnej lewicy i na transformację Europy w stronę socjalną i demokratyczną. Nadzieja, że trudy wystąpień społecznych minionych lat nie pójdą na marne, a poświęcenie rzesz ludzi zaangażowanych w zmianę wreszcie zostanie nagrodzone.
Nadzieja, że przed społeczeństwami Europy stoi przyszłość inna niż pogłębiające się nierówności, ostateczny demontaż państwa opiekuńczego i usług publicznych, wzrastająca izolacja, nastroje ksenofobiczne i prywatyzacja wspólnych zasobów, z dobrami cyfrowymi włącznie.
By jednak nadzieja ta się ziściła, niezbędne jest dostrzeżenie czynników, które złożyły się na sukces SYRIZY: wieloletnie, żmudne budowanie koalicji rozproszonych grup, ruchów społecznych i partii; kolejne małe kroki wyborcze, przybliżające formację do ostatecznego zwycięstwa; podtrzymywanie żywej relacji pomiędzy partią i oddolnymi ruchami obywatelskimi; program będący kompleksowym spojrzeniem na wyzwania współczesności, gdzie gospodarka zorientowana społecznie sąsiaduje z prawami pracowniczymi, swobodami obywatelskimi i demokracją uczestniczącą, a całość komponuje się w nowe wyobrażenie ładu społecznego, ekonomicznego i politycznego.
To kompozycja owej wielości cech i wektorów sprawiła, że Alexis Tsipras w przemówieniu wygłoszonym po opublikowaniu pierwszych sondażowych wyników greckich wyborów parlamentarnych mógł triumfalnie zawołać: „Niech wzejdzie słońce nad Grecją. Niech wzejdzie słońce demokracji i godności”.
Czytaj także:
Ula Lukierska, Michał Sutowski: Kto się boi Syrizy?