Dziś wszyscy mówią o wartościach: politycy, księża, aktywiści z lewicy i prawicy, aktorzy, bankierzy. Kiedy zaczynają robić to artyści, wychodzi to zazwyczaj kiepsko.

Dziś wszyscy mówią o wartościach: politycy, księża, aktywiści z lewicy i prawicy, aktorzy, bankierzy. Kiedy zaczynają robić to artyści, wychodzi to zazwyczaj kiepsko.
Całe społeczeństwo patrzy na te napisy i jakoś się nie przejmuje, gdy widzi: „Jebać Żydów maczetami”.
Solidarność była zawłaszczona przez ikonografię katolicką.
Akademia jest nie do ruszenia i basta. Kowalski stracił wiarę w głębsze zmiany. Nauczony doświadczeniem Hansena, raczej się nie wychylał.
W latach 60. wiara w uwznioślenie przez technologię była czymś powszechnym. Co z niej zostało?
Dominująca kultura polskiej inteligencji wywodziła się z dworku. Ta kultura nigdy nie „widziała” wspólnoty wiejskiej – o wystawie „Into the Country”.
To nie seks i pornografia są tabu w Czechach, choć na to mogłaby wskazywać sprawa zamknięcia wystawy Natalii LL w Zlínie.
Konceptualiści to akademicy, fluxusowcy to psociarze. Ci pierwsi kalkulowali każdą kreskę, drudzy wskakiwali na stół, wrzeszczeli, tupali.
Przestrzeń publiczna to najlepszy dowód na to, jak działa demokracja i w jakim jest stanie – mówi Joanna Rajkowska w filmie „Artyści w sieci”.
Trzeba znaleźć do działania miejsce, w którym będzie ono efektywne – Żmijewski w filmie „Artyści w sieci”.
Co tu płakać nad tym, że sztuka jest towarem, skoro sami nim się staniemy – Grzegorz Klaman w filmie „Artyści w sieci”.
Kiedy wróciłam do Polski, poczułam, że muszę zacząć działać, moje prace muszą zacząć mówić – mówi Marta Deskur w filmie z cyklu „Artyści w sieci”.