Przegląd Tygodnia

Wolność, równość, big data

Weekendowy zestaw najciekawszych tekstów, jakie ukazały się w prasie polskiej i zagranicznej w mijającym tygodniu.

Zapisz się na newsletter

Artykuły warte czytania i dające do myślenia mieszają się na naszych newsfeedach z memami i fake newsami. Łatwo się w tym szumie pogubić, a trudno czytać autorów i autorki, których nastawiony na maksymalizację zysku z reklam algorytm zamknął poza granicą naszej bańki informacyjnej. W „Przeglądzie tygodnia” proponuję zestaw tekstów, które z jakiegoś powodu szkoda byłoby przegapić.

Zostaw swój email, a w każdy piątek znajdziesz „Przegląd Tygodnia” w swojej skrzynce:

I. Wolność w erze Ubera

„New York Times” opublikował ciekawy reportaż o trickach stosowanych przez Ubera w celu zwiększenia wydajności floty samochodowej. By stworzyć kierowcom maksymalizujące zyski środowisko pracy, amerykańska korporacja korzysta z najnowszych osiągnięć psychologii behawioralnej. W największym skrócie, można mówić tu o tzw. „gamifikacji”, czy też „grywalizacji”, czyli o przekształcaniu pracy dla Ubera w grę wideo, w której kierowcy są motywowani do pracy przez wirtualne nagrody i możliwość zdobywania kolejnych „poziomów”. Oczywiście sprzężenie psychologii i naukowych metod organizacji pracy to nic nowego. W tym jednak przypadku szalenie ciekawe jest to, że mamy do czynienia nie z fabrykantem organizującym przestrzeń przy fordowskiej taśmie a z korporacją organizującą przestrzeń współpracy z „prywatnymi podwykonawcami” – formalnie rzecz biorąc kierowcy Ubera to przecież ludzie prowadzący własne firmy. Zamiast więc przejrzystej hierarchii tradycyjnego zakładu pracy otrzymujemy hierarchię rynkową, nieco bardziej ukrytą, w której relacje władzy i wpływu splecione są z dyskursem wolnego wyboru. Tekst „New York Timesa” nie wchodzi otwarcie na teren filozofii politycznej, chociaż parę razy o niego zahacza. Niemniej wydaje się być naprawdę dobrym przyczynkiem do rozmowy o tym, czym w istocie jest wolność w gospodarce rynkowej.

II. Big Data w erze wolności

W Dwutygodniku Agnieszka Słodownik pisze o Data Selfie – wtyczce do przeglądarki internetowej, która zbiera dane, które jako użytkownicy i użytkowniczki zostawiamy na Facebooku, analizuje je i zwraca nam w postaci cyfrowego autoportretu. Obejrzane posty, kliknięte linki, ruchy myszką, „prywatne” wiadomości, wszystko to jest przeliczane na prognozę preferencji konsumenckich. „Zgodnie z moim Data Selfie raczej nie mam karnetu na siłownię i nie otworzę firmy w ciągu kilku najbliższych lat” – opisuje autorka. Program nie radzi sobie jeszcze zbyt dobrze z analizą treści pisanych w języku polskim, ale podobno stojące za wtyczką programistki już nad tym pracują. Data Selfie to kolejny w ostatnim czasie projekt zwracający uwagę na naszą niefrasobliwość w obchodzeniu się z własnymi danymi i potężne możliwości nowoczesnych algorytmów. Jednak niewielki wpływ tego rodzaju inicjatyw na sposób, w jaki korzystamy z mediów społecznościowych, powoduje, że zaczynam się zastanawiać, czy ludzi to w ogóle obchodzi. Może dziś ważniejszy od lęku przed byciem podglądanym jest lęk przed byciem niedostrzeżonym? Na dodatek, możemy zauważyć, że w kulturach europejskich poczucie, że jakiś niefizyczny byt zawsze przygląda się wszystkim naszym poczynaniom, nowe nie jest.

III. Wolność w erze big data

Gdyby kogoś jednak te sprawy obchodziły, Fundacja Panoptykon w zeszłym tygodniu opublikowała dwa pierwsze odcinki poradnika bezpiecznego korzystania z internetu. W odcinku pierwszym możemy przeczytać o tym, jak warto się obchodzić ze smartfonami, w odcinku drugim autorki polecają kilka prostych narzędzi skokowo zwiększających bezpieczeństwo w sieci. Warto się doedukować!

IV. Czy przyszłość to samochody na węgiel?

Na koniec polecam ciekawy tekst trochę z innej beczki, choć wciąż związany z Uberem, czy też szerzej, z motoryzacją. W Kulturze Liberalnej Kacper Szulecki rozkłada na czynniki pierwsze rządowe plany rozwoju elektromobilności, czyli samochodów na prąd. W skrócie: Szulecki na projekcie nie zostawia suchej nitki. Po pierwsze, w realiach polskiej polityki energetycznej samochody na prąd to w istocie samochody na węgiel – paliwo jeszcze mniej ekologiczne niż benzyna. Po drugie, kompletnie nie wiadomo skąd wzięła się liczba miliona samochodów elektrycznych do 2025 – wygląda to raczej na hasło PR-owe, niż wynik rzetelnej analizy potrzeb i możliwości polskiego rynku. W trzecie, projekt odklejony jest od nowoczesnego myślenia o polityce transportowej i nie bierze pod uwagę ani obecnych trendów, ani stosowanych za granicą dobrych praktyk.

V. Najczęściej czytane na KrytykaPolityczna.pl

1.

Nie, polskie elity nie ratowały Żydów

2.

Polskie służby specjalne w tajemnicy deportowały Ameera

3.

Jagnię w Auschwitz

4.

Neoliberalny zamach na naukę

czytaj także

Neoliberalny zamach na naukę

Tomasz Steifer, Maciej Kassner, Mikołaj Ratajczak

5.

Opozycjo, chcesz wygrać z PiS? Podziel się na pół

*Dziękuję Przemysławowi Sadurze za podesłanie tekstu o Uberze*

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Jędrzej Malko
Jędrzej Malko
Dziennikarz, autor książki Economics and Its Discontents
Jędrzej Malko - dziennikarz, badacz historii dyskursów ekonomicznych, analityk Fundacji Kaleckiego, absolwent European Graduate School i doktorant w Kolegium Ekonomiczno-Społecznym Szkoły Głównej Handlowej. Autor książki „Economics and Its Discontents”.
Zamknij