Niezamożni Polacy niechętnie spoglądają na nielicznych, ale widocznych Ukraińców z pieniędzmi i w drogich autach. Grozi nam konflikt społeczny, jeśli państwo polskie nie weźmie się do roboty.
![](https://krytykapolityczna.pl/wp-content/uploads/2022/05/uchodzcy-ukraina-wojna-1-840x440.jpg)
Niezamożni Polacy niechętnie spoglądają na nielicznych, ale widocznych Ukraińców z pieniędzmi i w drogich autach. Grozi nam konflikt społeczny, jeśli państwo polskie nie weźmie się do roboty.
Nowy pomysł na „socjalną” Platformę nie ogranicza się do rozmów z ludźmi. Tusk zgłasza przy okazji postulaty, które jeszcze półtora roku temu liderzy PO uznaliby za nieodpowiedzialny populizm.
Póki Rosja atakuje i morduje ludzi w Ukrainie, póty rosyjscy dyplomaci w całym demokratycznym świecie będą uznawani za reprezentantów agresora. Będą wygwizdywani, nazywani faszystami i ośmieszani. I słusznie.
Proces z udziałem najbliższych powoduje traumę, co potwierdzają m.in. skargi kierowane do RPO. Co więcej, jeżeli rodzice nie zgadzają się na uzgodnienie płci, to taki proces może trwać latami.
Jako polskie kobiety nie potrzebujemy, żebyście nas bronili przed obcokrajowcami. Brońcie nas przed gwałcicielami każdej narodowości.
Antyrosyjska retoryka dająca poczucie bezpieczeństwa to jedno. Dobrym sondażowym wynikom Lewicy pomagają też czynniki wewnętrzne.
Protestujący zarzucają marszałkom, że dotują oni koleje samorządowe, a Polregio zaniedbują. Nie jest to jednak aż tak proste.
Irena Reszke zmarła 11 kwietnia. Miała 92 lata. W PRL była prekursorką badań nad pozycją społeczną i zawodową kobiet.
Polityka sensownie przeciwdziałająca uzależnieniom nie może stygmatyzować ludzi, którzy dokonują nieszkodliwych wyborów życiowych – bo zostanie przez nich odrzucona w całości, łącznie z racjonalnymi elementami.
Problem z danymi na temat migracji jest taki, że dezaktualizują się one z tygodnia na tydzień. Czy to znaczy, że jesteśmy bezradni, jeśli chodzi o szacunki?
1 maja przetrwał jako dzień wolny, ale chyba głównie dlatego, że dwa dni po nim przypada 3 maja. Czy Święto Pracy ma szansę odzyskać znaczenie?
Pouczają nas, że mamy się przejmować Ziobrą i Macierewiczem, a nie ceną chleba i biletów tramwajowych. Nie wygrają żadnych wyborów.