Miasto

Bartkowiak: Strefy ekonomiczne stają się problemem

Pora by święto 1 maja powróciło do świadomości społecznej.

Jak myślisz, ilu ludzi wie dlaczego 1 Maja jest dniem wolnym?

Pewnie niewielu. Wydaje mi się jednak, że słuszniej by było odwrócić pytanie i spytać dlaczego media/szkoły nie informują należycie o tym święcie, jego genezie i roli jaką odegrało na przełomie XIX i XX wieku. Święta narodowe czy kościelne znajdują swoje miejsce w mediach, więc pora by to najbardziej egalitarne ze świąt także powróciło do świadomości społecznej. 1 Maja jest dniem w którym swoje postulaty mogą wykrzyczeć ludzie, którzy na co dzień nie są widocznymi dla opinii publicznej i mediów. Spójrzmy chociaż na Gniezno. Starostwo Powiatowe organizuje obchody 3 Maja, a 1 nie ma nic. Czy praca w Polsce XXI wieku jest czymś złym lub mniej godnym, że nie zasługuje na swoje święto?

Kiedyś święto to zawłaszczyli komuniści. Jak myślisz, czy udało się je odzyskać środowiskom socjalistycznym, takim jak np. Krytyka Polityczna?

A czy uda nam się przywrócić godność pracy? To święto nie należy do żadnej partii czy organizacji, bo to święto ludzi pracy często upominających się o lepsze warunki życia. PRL miał swój interes w zawłaszczeniu 1 Maja, ale teraz gdy co rok ogranicza się prawa pracownicze, to święto znów staje się naprawdę potrzebne. Wydłużanie wieku emerytalnego, 12-miesięczny system rozliczania czasu pracy, ciągłe obniżanie jakości usług publicznych czy cięcia osłon socjalnych, to tylko niektóre przykłady działań, które sprawiają, że 1 Maja naprawdę ma sens. […]

A czy w polskich realiach, w których bezrobocie na poziomie od gminy do państwa kształtuje się na poziomie kilkunastu procent, nie byłoby lepiej zamiast „Święta pracy” ustanowić „dzień poszukiwania pracy”?

Byłoby to jedynie ośmieszeniem tego święta. 1 Maja jest świętem międzynarodowym z ogromnymi tradycjami sięgającymi 1890 roku i nie może być zastąpione nawet przez nowszą tradycję kościelną w postaci dnia św. Józefa Robotnika. Upominanie się o prawa osób bezrobotnych jest ważne i wierzę, że w ten dzień temu tematowi zostanie poświęcone wiele miejsca. Bezrobocie szczególnie te u młodych jak i osób 50+ jest wielkim problemem nie tylko Polski, ale też całej Europy.

W tym także powiatu gnieźnieńskiego w którym wynosi ono obecnie 16 procent, co oznacza, że bez pracy jest ok. 8 tysięcy ludzi. Wielu lokalnych przedsiębiorców narzeka jednak, że trudno im znaleźć solidnego pracownika. Naturalnie, fakt ten można by wytłumaczyć: niską pensją czy brakiem etatu, ale czy – Twoim, jako działacza KP zdaniem – zawsze tak jest?

To dość złożony problem, bowiem należy zapytać ile z osób objętych tą statystyką pracuje „na czarno” ponieważ umowa o pracę staje się coraz większym luksusem. Fachowcy woleli wyjechać na zachód bo tam są lepsze warunki pracy. Przydałyby się szczegółowe badania na temat realnego zatrudnienia i struktury bezrobocia. […]

Problemem też jest dzika prywatyzacja, która spowodowała upadek wielu zakładów przemysłowych oraz słaba innowacyjność całej gospodarki. Lokalnie natomiast potrzeba nam na pewno ciekawych terenów inwestycyjnych. Jednak niekoniecznie w formie specjalnych stref ekonomicznych, bo stają się one pomału problemem, a nie rozwiązaniem kwestii gospodarczych w Polsce.

Rozmowa z Pawłem Bartkowiakiem, koordynatorem Klubu Krytyki Politycznej w Gnieźnie ukazała się w tygodniku „Przemiany na Szlaku Piastowskim„.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij