Skutki jednej z najgłośniejszych akcji artystycznych w wykonaniu Pussy Riot próbują przewidzieć rosyjscy aktywiści, w tym Ilja Budrajtskis i Keti Czuchrow. O tym, jak Euro 2012 wpłynęło na polskie i ukraińskie społeczeństwo oraz dlaczego zostało tak szybko zapomniane, a także o 7. Berlin Biennale piszą m.in. Żanna Kadyrowa, Serhij Żadan, Artur Żmijewski.
Kiedy przygotowywaliśmy ten numer, w Moskwie trwał sądowy proces nad Marią Alochiną, Jekateriną Samucewicz i Nadieżdą Tołokonnikową z grupy Pussy Riot. Czasopismo rozpoczyna się przeprowadzoną w tym czasie ankietą. Zaproszeni przez nas aktywiści, krytycy i artyści, między innymi Ilja Budrajtskis, Keti Czuchrow czy Paweł Arsieniew, starają się przewidzieć, jaki trwały polityczny efekt wywoła ta najgłośniejsza akcja artystyczna ostatnich lat.
W kolejnym dziale tradycyjna krytyczna refleksja ustępuje miejsca artystycznej analizie rzeczywistości społecznej. Redakcja „Krytyki Politycznej” zaproponowała Ołeksandrowi Burłace, Żannie Kadyrowej, Oldze Papasz, Serhijowi Żadanowi i innym, aby wcielili się w rolę swego rodzaju dziennikarzy i skomentowali wydarzenie, które w znacznym stopniu określiło obecną sytuację w naszym społeczeństwie. To wydarzenie zostało już niestety w zasadzie zapomniane tuż po swoim zakończeniu. Mowa o tegorocznych mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Wizualna część tego numeru „Krytyki Politycznej” miejmy nadzieję choć częściowo zapobiegnie wymazaniu tego wiekopomnego wydarzenia z kolektywnej pamięci.
Publikujemy też tekst polskiego dramaturga Pawła Demirskiego zatytułowany Tęczowa trybuna. Podczas przygotowań do Euro 2012 Demirski stał się współautorem wielkiej mistyfikacji, która wzburzyła polskie społeczeństwo: grupa kibiców piłkarskich ogłosiła, że chce stworzyć na polskich stadionach specjalne sektory dla kibiców-homoseksualistów. Ukraiński przekład dramatu, który jest rezultatem tej mistyfikacji, staje się komentarzem do trudnej sytuacji lokalnego ruchu broniącego mniejszości seksualnych.
W czwartym numerze ukraińskiej KP publikujemy też serię wywiadów redaktora artystycznego „Krytyki Politycznej” Artura Żmijewskiego z na przykład z Yael Bartaną, Renzo Martensem czy artystami z Occupy Amsterdam, zrobionych podczas przygotowanego przez niego berlińskiego Biennale w 2012 roku. Jego rozmowy z praktykami, balansującymi na cienkiej granicy między sztuką i polityką, krążą wokół pytania: „Jak naprawdę działa sztuka?”. Okazuje sie, że otrzymujemy na to pytanie bardzo niespodziewane odpowiedzi.