Unia Europejska

Stokfiszewski: Okupacja Koloseum

Ponad 100 tys. ludzi protestowało w piątek na ulicach szesnastu włoskich miast przeciwko polityce cięć.

Od momentu pojawienia się prekariatu – klasy pracowników niezatrudnionych na umowy stałe i często nieprzypisanych do jednego miejsca zatrudnienia – ruchy społeczne zadają sobie pytanie, jak prowadzić protesty pracownicze w sytuacji braku efektywności tradycyjnych metod strajkowych, takich jak zatrzymanie produkcji czy blokada zakładu pracy, oraz w sytuacji coraz częstszego ograniczania prawa do strajku. Kryzys ekonomiczny, uderzając najmocniej w kraje takie jak Grecja, Hiszpania i Włochy i skutkując m.in. gwałtownym wzrostem liczby pracowników nieetatowych, sprawił, że to południowa część kontynentu stała się terenem przyspieszonych eksperymentów nakierowanych na upodmiotowienie i zmobilizowanie prekariatu. Włoscy aktywiści mogą mówić o pierwszym znaczącym sukcesie. W miniony piątek – 14 listopada – udało im się wyprowadzić na ulice szesnastu miast ponad 100 tys. ludzi w ramach tzw. strajku obywatelskiego.

Włochy od trzech lat nękane są polityką cięć narzuconą przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, która znacząco odbija się na jakości życia obywateli. Zmierza ona do ograniczania praw pracowniczych i związkowych, urynkowienia szkolnictwa i badań naukowych, prywatyzacji przestrzeni i zasobów publicznych (w tym  sprywatyzowania dostępu do wody pitnej) oraz uelastycznienia rynku pracy opartego w coraz większym stopniu na wyzysku emigrantów.

Piątkowy strajk obywatelski odbywał się pod hasłami wprowadzenia europejskiej płacy minimalnej i dochodu gwarantowanego, prawa do mieszkania, bezpłatnego dostępu do edukacji i wiedzy, otwartej polityki emigracyjnej oraz nowego paktu socjalnego dla Europy.

Ten ostatni postulat wiąże się z przyjętym w ubiegłym miesiącu przez włoski senat nowym kodeksem pracy (tzw. Jobs Act) zaproponowanym przez centrolewicowy rząd premiera Matteo Renziego. Jego trzy główne punkty obejmują ograniczenie umów krótkoterminowych, uproszczenie przepisów dające pracodawcom więcej swobody w postępowaniu z zatrudnionymi oraz likwidację „przywilejów” starszych pracowników. W opinii rządu nowy kodeks ma zdynamizować włoską gospodarkę poprzez dalsze uelastycznianie rynku pracy, w opinii ponad setki tysięcy protestujących doprowadzi on do pogłębiania społecznej zapaści i dalszej prekaryzacji świata pracy.

Data 14 listopada wybrana została, by uczcić drugą rocznicę strajku powszechnego, który odbył się w 23 z wówczas 27 państw Unii Europejskiej. 14 listopada 2012 roku europejskie ruchy społeczne ogłosiły akcję okupacji strajku generalnego zorganizowanego przez największe europejskie centrale związkowe. Do manifestacji i blokad związkowych włączyli się prekariusze, którzy występowali z hasłami odwołującymi się do sytuacji pracowników nieetatowych. Tym razem włoskie ruchy społeczne zdecydowały się zorganizować samodzielny strajk prekariuszy, zaś niektóre z central związkowych włączyły się do wystąpień obywatelskich. Stanął m.in. rzymski transport publiczny oraz obsługa stołecznego lotniska Fiumicino.

Strajk obywatelski jest formułą łączącą w sobie walki pracownicze i protesty społeczne. Jego koncepcja wynika z powstałej na gruncie włoskiej myśli społecznej idei miasta-fabryki, mówiącej, że praca, produkcja i wytwarzanie zysków nie odbywa się wyłącznie na terenach zakładów, ale obejmuje sobą cały obszar miejski. Strajk polega w tym wypadku na zajęciu handlowych, usługowych, uniwersyteckich i turystycznych dzielnic, tak by – analogicznie do zakładu produkcyjnego – zatrzymać proces wytwarzania przez nie zysków. W miniony piątek strajkujący obywatele zablokowali najbardziej znane włoskie ośrodki. W Neapolu na ulice wyszło 20 tys. ludzi, w Rzymie ponad 15 tys., w Mediolanie ok. 10 tys., by wymienić najliczniejsze demonstracje. Strajk nie polegał wyłącznie na blokowaniu ulic. W Neapolu studenci wydziału literatury i filozofii zajęli siedzibę uniwersytetu.

W Rzymie przez kilka godzin protestujący okupowali Koloseum, na którym wywiesili baner wyrażający sprzeciw wobec prywatyzacji usług publicznych.

Szczególną grupę strajkujących stanowili artyści i nieetatowi pracownicy sektora sztuki. W proteście udział wzięli art-aktywiści z uspołecznionych ośrodków kultury, m.in. rzymskich Teatro Valle Occupato i Nuovo Cinema Palazzo oraz Teatro Mediterraneo z Palermo. Nie udało się zachować pokojowego charakteru wszystkich wystąpień. Do starć z policją doszło m.in. w Rzymie i w Mediolanie, gdzie rannych zostało 13 osób.

Powodzenie piątkowej mobilizacji dowodzi, że mimo przekształceń świata pracy, mających na celu uelastycznienie zatrudnienia i rozmycie zawodowej oraz zakładowej tożsamości pracowników, wciąż żywotne wśród ruchów społecznych jest myślenie o stawianiu oporu tym tendencjom w imię uniwersalności praw pracowniczych.

Wszystkie informacje o strajku obywatelskim we Włoszech znajdują się na stronie organizatorów: blog.scioperosociale.it. Przebieg wydarzeń można prześledzić podążając za hashtagami #socialstrike, #scioperosociale oraz #14N na Twitterze.


***

Serwis >>WYBORY EUROPY jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych 

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Igor Stokfiszewski
Igor Stokfiszewski
Krytyk literacki
Badacz, aktywista, dramaturg. Współpracował m.in. z Teatrem Łaźnia Nowa, Workcenter of Jerzy Grotowski and Thomas Richards, Rimini Protokoll z artystami – Arturem Żmijewskim, Pawłem Althamerem i Jaśminą Wójcik. Był członkiem zespołu 7. Biennale Sztuki Współczesnej w Berlinie (2012). Autor książek „Zwrot polityczny” (2009), „Prawo do kultury” (2018).
Zamknij