Unia Europejska

Kto z Zielonych ma kandydować na szefową Komisji Europejskiej? Zdecyduj!

To sposób na deficyt demokracji w UE – mówi Agnieszka Grzybek.

Tomasz Stawiszyński: Skąd pomysł, żeby kandydatów i kandydatki Zielonych na stanowisko przewodniczącego lub przewodniczącej Komisji Europejskiej wyłaniać w powszechnym internetowym głosowaniu?

Agnieszka Grzybek: To jest ze wszech miar nowatorski pomysł, który wziął się przede wszystkim stąd, że Zieloni mają poczucie deficytu demokracji w Unii Europejskiej. Poszczególne instytucje europejskie dotknięte są kryzysem braku zaufania ze strony obywateli i obywatelek. Bierze się to między innymi stąd, że większość spraw dyskutuje się za zamkniętymi drzwiami i tam zapadają najważniejsze decyzje, czego najlepszym przykładem są chociażby negocjacje między UE i USA w sprawie nowego porozumienia handlowego (TTIP).

Chcąc to przezwyciężyć, zdecydowaliśmy się zdemokratyzować wybory na szefa czy szefową Komisji Europejskiej. Zgodnie z Traktatem Lizbońskim ugrupowania polityczne w Parlamencie Europejskim – po wyborach europejskich, które odbędą się w 25 maja br.  – będą mogły zgłosić swoich kandydatów i kandydatki na szefa albo szefową Komisji Europejskiej. Wszystkie frakcje już zgłosiły swoje kandydatury, ale decyzje te podjęto w wąskich, wewnętrznych gronach. Zieloni postanowili oddać głos samym Europejczykom i Europejkom, ponieważ w naszych prawyborach – korzystając ze strony internetowej – mogą wziąć udział wszyscy, którzy ukończyli szesnasty rok życia. Jednym z postulatów Zielonych – także Zielonych w Polsce – jest bowiem obniżenie wieku wyborczego do szesnastu lat.

A jak wybierano kandydatów i kandydatki?

Osoby kandydujące musiały uzyskać nominacje swojej partii politycznej, a następnie uzyskać poparcie co najmniej czterech partii członkowskich, które wchodzą w skład Europejskiej Partii Zielonych. Kandydatury zostały zatwierdzone w listopadzie, na zjeździe EPZ. I od tamtej pory trwają prawybory, które kończą się jutro, 28 stycznia, o godzinie 18.00. 

Kto kandyduje?

Cztery osoby. Każda z nich reprezentuje trochę inny obszar działalności. Rebecca Harms, współprzewodnicząca Grupy Zielonych w Parlamencie Europejskim, jest od wielu lat zaangażowana w ruch antynuklearny, ale też antyłupkowy, a przede wszystkim na rzecz polityki klimatycznej i transformacji energetycznej, opierającej się na efektywności energetycznej i odnawialnych źródłach energii. W tej chwili jest też dość mocno zaangażowana w monitorowanie procesu negocjowania umowy handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Europą (TTIP). José Bové to francuski rolnik, który walczy o rolnictwo ekologiczne, sprzeciwia się wprowadzeniu GMO do upraw rolnych, jest także jedną z głównych postaci ruchu antyłupkowego. Już kilka razy odwiedził Polskę i wspierał społeczności, które nie chcą na swoich terenach odwiertów. Ska Keller była przewodniczącą Europejskiej Federacji Młodych Zielonych, jest najmłodszą posłanką Zielonych do Parlamentu Europejskiego i przede wszystkim główny nacisk kładzie na poprawę sytuacji młodych oraz budowanie solidarności międzypokoleniowej i między regionami. Monica Frassoni, w poprzedniej kadencji europosłanka i współprzewodnicząca Grupy Zielonych w Parlamencie Europejskim, obecnie współprzewodnicząca Europejskiej Partii Zielonych, w swoim programie główny nacisk kładzie na tworzenie sfery publicznej w Europie, przezwyciężenie kryzysu demokracji i zdemokratyzowanie instytucji unijnych.

Liczycie na to, że tego rodzaju procedury powszechnego głosowania internetowego staną się w Europie standardem?

Mamy nadzieję, że frakcje polityczne w Parlamencie Europejskim pójdą śladem Zielonych i następnym razem również zorganizują takie prawybory. Ta inicjatywa ma przede wszystkim zainicjować dyskusję, w jaki sposób w ogóle tworzyć sferę publiczną w Europie, jak zdemokratyzować instytucje europejskie, tak aby na szczeblu Unii Europejskiej było tyle samo demokracji, ile jest jej w krajach członkowskich. Rola Parlamentu Europejskiego została już wprawdzie wzmocniona, ale należałoby ją wzmocnić jeszcze bardziej. I przede wszystkim uczynić bardziej transparentnym proces podejmowania decyzji w Komisji Europejskiej.

Politycy krajowi bardzo często powołują się na mityczną Brukselę, która podjęła decyzje, na co oni nie mieli wpływu. To dla nich wygodna wymówka.

A przecież warto pamiętać, że wszystkie te decyzje są dyskutowane na spotkaniach ministrów poszczególnych rządów, tak więc państwa członkowskie mają de facto duży wpływ na to, co zostanie ostatecznie wynegocjowane na szczeblu Unii Europejskiej.

Podam najnowszy przykład. Komisja Europejska miała przygotować projekt nowych regulacji dotyczący poszukiwania i wydobywania gazu łupkowego. W dokumencie miały się znaleźć zapisy, które pozwoliłyby zapobiec zagrożeniom związanym z technologią szczelinowania hydraulicznego. Przede wszystkim chodziło o wzmocnienie zapisów o ochronie środowiska i wprowadzenie obowiązkowej oceny oddziaływania na środowisko na każdym etapie, także podczas wykonywania odwiertów poszukiwawczych. Jednak polski rząd, działając wbrew interesom obywatelek i obywateli i środowiska, zmontował koalicję i ostatecznie rekomendacja przyjęta przez Komisję Europejską ma bardzo miękki charakter, pozwalający państwom na dużą elastyczność w zakresie stosowania przepisów ochrony środowiska. Polski rząd przedstawia to jako sukces, my uważamy, że to porażka, gdyż technologia szczelinowania hydraulicznego jest – ze względu na koszty środowiskowe – technologią bardzo ryzykowną i niosącą ze sobą duże zagrożenia.

Jak oceniacie swoje szanse w wyborach na przewodniczącego/przewodniczącą Komisji?

Walka będzie zacięta. Kandydatem na pewno zostanie osoba z ugrupowania, które zdobędzie większość w Parlamencie Europejskim. I dlatego najbliższe wybory są takie ważne. Chodzi o to, żeby w Parlamencie znalazły się siły emancypacyjne, bardziej progresywne, ale też takie, które chciałyby budować inną Europę. Bardziej otwartą, opartą na solidarności, bardziej zdemokratyzowaną. I o to – jako Zieloni – będziemy walczyć.

Agnieszka Grzybek, polonistka, feministka, tłumaczka, współprzewodnicząca partii Zielonych. W latach 2002–2005 kierowała Ośrodkiem Informacji Środowisk Kobiecych OŚKA. Współzałożycielka Porozumienia 8 Marca, organizującego m.in. coroczne Manify. Jest członkinią zespołu KP oraz rady programowej Kongresu Kobiet.


__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Tomasz Stawiszyński
Tomasz Stawiszyński
Eseista, publicysta
Absolwent Instytutu Filozofii UW, eseista, publicysta. W latach 2006–2010 prowadził w TVP Kultura „Studio Alternatywne” i współprowadził „Czytelnię”. Był m.in. redaktorem działu kultura w „Dzienniku”, szefem działu krajowego i działu publicystyki w „Newsweeku" oraz członkiem redakcji Kwartalnika „Przekrój”. W latach 2013-2015 członek redakcji KrytykaPolityczna.pl. Autor książek „Potyczki z Freudem. Mity, pokusy i pułapki psychoterapii” (2013) oraz oraz „Co robić przed końcem świata” (2021). Obecnie na antenie Radia TOK FM prowadzi audycje „Godzina Filozofów”, „Kwadrans Filozofa” i – razem z Cvetą Dimitrovą – „Nasze wewnętrzne konflikty”. Twórca podcastu „Skądinąd”. Z jego tekstami i audycjami można zapoznać się na stronie internetowej stawiszynski.org
Zamknij