Choć fotowoltaika i wiatraki to nieźle już rozwinięte technologie, składanie ich w cały system to eksperyment – trudny i ryzykowny.

Choć fotowoltaika i wiatraki to nieźle już rozwinięte technologie, składanie ich w cały system to eksperyment – trudny i ryzykowny.
W trzecim odcinku cyklu „Obwarzanek po polsku” Michał Sutowski rozmawia z Michałem Pacą, przedsiębiorcą i działaczem społecznym.
Czy Polska zechce, czy może, a jeśli tak, to w jaki sposób – zmieścić się w opisanym i postulowanym przez brytyjską ekonomistkę Kate Raworth obwarzanku?
Czy Polska zechce, czy może, a jeśli tak, to w jaki sposób – zmieścić się w opisanym i postulowanym przez brytyjską ekonomistkę Kate Raworth obwarzanku?
Przy obecnych planach i tempie redukcji emisji średnia temperatura na Ziemi wzrośnie o 2,9°C. To przepis na katastrofę.
Sektor bankowy lubi się chwalić, że jest eko. Mimo to nadal finansuje koncerny węglowe.
Wciąż nie ma najbardziej ekstremalnych zjawisk w rodzaju fal blisko 50-stopniowych upałów. Jesteśmy też dosyć bogatym krajem, który ma spore możliwości techniczne i finansowe, możemy działać.
O tym, dlaczego ambitna propozycja unijna – Fit for 55 – powinna być traktowana jako niezbędne minimum Michałowi Sutowskiemu opowiada Adrianna Wrona, ekonomistka z Fundacji Instrat.
Jeśli utrzymamy kurs, na którym jesteśmy, do końca stulecia temperatura podniesie się tak, że oznaczałoby to kres ludzkiej cywilizacji.
Wertykalne ogrody, parki zamiast parkingów, pomalowane na biało dachy domów, zacienione drzewami ulice – w takich miastach da się przeżyć. Pisze Paulina Januszewska.
Źle się czuję z tym, że mój kraj jest węglandią, która sypie piach w tryby tej transformacji pod różnymi pretekstami. Michał Sutowski rozmawia z Marcinem Popkiewiczem, ekspertem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, analitykiem megatrendów.
Powodzie w Niemczech i Belgii, zalane wodą chińskie metro, pożary na Syberii. Nie liczcie na szybką apokalipsę i natychmiastowe wyginięcie ludzkości, to będzie raczej długotrwały proces dotkliwych zmian i katastrof.
Od 20 lat działamy na rzecz koniecznej zmiany społecznej.
Jest lepiej niż było. Będzie jak powinno być.
Potrzebujemy stałej hojności osób takich jak Ty.
Wpłacone pieniądze pomogą działać Instytutowi, Wydawnictwu,
Dziennikowi i Świetlicom Krytyki Politycznej w Cieszynie i Warszawie.
Liczy się każda kwota. Dobra jest jednorazowa. Jeszcze lepsza regularna.
A najlepsza jest taka, którą wpłacasz teraz.
Wywróćmy świat na lepszą, lewą stronę!