Kraj

Z seksistowską świnią się nie napijesz?

kampania-10-dowodow

Przez znaczącą większość swojego życia nie piłam alkoholu. Nie dlatego, że nie lubiłam czy źle na mnie wpływał. Dlatego, że źle wpływał na typów wokół mnie, którzy nagle pozwalali sobie na więcej, molestowali i robili się śliscy. Czy to sprawiło, że nie byłam molestowana? Oczywiście, że nie. Bo to nie alkohol cię molestuje, tylko molestujący.

Seksistowska świnia atakuje kobietę. Seksistowska świnia przegląda jej telefon. Seksistowska świnia obraża jej dzieci. Seksistowska świnia traktuje kobietę gorzej.

Przez kilka tygodni takie klipy pojawiały się na YouTubie i Facebooku jako materiał sponsorowany. Ze spotów patrzył na ciebie pewny siebie mężczyzna, znany aktor Jacek Braciak, który upokarzał, dręczył i szantażował. „Chciałabyś się przede mną ukryć? Nie dasz rady. Należysz do mnie. Cała”. „A po co ci ten make-up? I tak wyglądasz beznadziejnie”. „Do niczego się nie nadajesz. Jesteś słaba”.

„Nie pozwól mu na to” – głosił napis w jednym z filmów. Na stronie akcji znajdowała się informacja, że więcej szczegółów pojawi się 21 sierpnia.

I rzeczywiście tego dnia „seksistowska świnia” została zdemaskowana. Ale, wbrew pozorom, nie okazał się nią przemocowy partner. „Seksistowska świnia” to alkohol – informuje w spocie „Seksistowska świnia kobietę traktuje gorzej” Anna Dereszowska. Wyszło więc na to, że za przemoc psychiczną, seksualną i emocjonalną odpowiada alkohol. A tak naprawdę – spożywająca go kobieta.

Na przystankach w Poznaniu pojawiły się czarne plakaty z twarzą Braciaka i napisem „Jesteś tylko słabą kobietą”. „Poznaj 10 dowodów na to, że jesteś naprawdę słaba. Zmień to – przeczytaj wszystkie. Bądź silną i świadomą kobietą” – zachęca kampania. Samorząd Województwa Wielkopolskiego wydał na nią 892 455 zł.

Kto jest seksistowską świnią?

Niedawno na Netfliksie ukazał się drugi sezon niezwykle popularnego serialu 13 powodów. Tytuł odnosi się do trzynastu powodów, które doprowadziły nastolatkę do samobójstwa – każdy z nich to inny element przemocy psychicznej i seksualnej, często niezauważanej i normalizowanej, które stopniowo ją podkopywały i w końcu doprowadziły do jej śmierci. Tymczasem w Polsce rusza przebojowa kampania „10 dowodów” – dowodów na to, że „jesteś naprawdę słaba”. Kampania wykorzystuje obrazy przemocy wobec kobiet, wywołuje w nich poczucie upokorzenia, by pokazać, że reagują na alkohol gorzej niż mężczyźni.

Przyjrzyjmy się dokładniej tym dowodom. I tak np. dziewiąty wskazuje, że „w porównaniu do nadmiernie pijących mężczyzn, nadmiernie pijące kobiety częściej padają ofiarami wypadków, urazów, przemocy fizycznej, gwałtów i nadużyć seksualnych”. Cóż, kobiety niepijące nadmiernie także są częściej niż mężczyźni ofiarami gwałtów i nadużyć seksualnych. Według Niebieskiej Linii ofiarami przemocy w rodzinie są najczęściej kobiety (58%, tuż po nich dzieci do lat 13 – 24%). Sprawcami przemocy są najczęściej mężczyźni (96%), będący często pod wpływem alkoholu.

Dowód dziesiąty z kolei informuje: „Picie alkoholu sprawia, że jesteśmy bardziej skorzy do zachowań ryzykownych, w tym seksualnych. Pociąga to za sobą zagrożenie przemocą seksualną, niechcianą ciążą, zakażeniami chorobami wenerycznymi lub wirusem HIV”. A zatem jeśli nietrzeźwa i nieświadoma kobieta zostanie zgwałcona, to jej wina. Według przesłania kampanii – pozwoliła na to. Przecież picie alkoholu pociąga za sobą „zagrożenie przemocą seksualną”.

Mierzysz się z uzależnieniem od alkoholu? Przeczytaj o nim w internecie i przestań pić! Masz przemocowego partnera? Przestań mieć! Weź sprawy w swoje ręce, nie pozwól mu na to! Nie uda ci się? Jesteś słaba, naprawdę słaba, sorry.

Kobiety to 20% osób uzależnionych od alkoholu. Na stronie Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych czytamy: „Kobiety piją średnio znacznie mniej alkoholu niż mężczyźni i znacznie rzadziej doświadczają z tego powodu problemów”. Dlaczego więc kampania skupiła się akurat na kobietach? Nie znajdziemy odpowiedzi na to pytanie w przytłaczających plakatach z napisem „Jesteś naprawdę słaba”. Nie znajdziemy jej w spotach przedstawiających jako metaforę traumatyczne zdarzenia, których codziennie – i wcale niemetaforycznie – doświadczają kobiety. A może po Czarnym Proteście i #MeToo kobiety zapomniały, że są „naprawdę słabe” i trzeba im pokazać, gdzie ich miejsce? Rzekome działanie w imię praw kobiet znów stało się wymówką dla ich poniżania, dyscyplinowania i wtórnej wiktymizacji.

Kto jest seksistowską świnią? Z pewnością twórcy kampanii.

To nie wódka gwałci

Owszem, alkohol i przemoc wobec kobiet są ze sobą ściśle powiązane. Ale nie dlatego, że przemoc to taka nieszkodliwa metafora picia, a przemocowiec właściwie tylko symbolizuje alkohol.

Jon Krakauer w książce Missoula. Gwałty w amerykańskim miasteczku uniwersyteckim przytacza wypowiedź studenta gwałciciela:

Moja korporacja studencka była z tego znana. Zapraszaliśmy parę dziewczyn, kupowaliśmy kilka beczek tego, co piliśmy w dany wieczór, no i spijaliśmy się w trupa. […] Staraliśmy się ściągać dobrze wyglądające dziewczyny, szczególnie te z pierwszego roku, młodziutkie. Te były najłatwiejsze. Jak gdyby w ogóle nie wiedziały, o co w tym chodzi, […] były najłatwiejszym łupem. Nie potrafiły pić albo nie wiedziały, ile alkoholu są w stanie bezpiecznie wchłonąć. No i nie wiedziały, że to podstęp […].

Ludzie, którzy gwałcą

czytaj także

W przypadku przemocy seksualnej alkohol działa na korzyść krzywdzącego. Gdy to ona jest pod wpływem alkoholu, nie mogła nad sobą panować i dlatego została zgwałcona – alkohol wzmacnia jej rzekomą winę. Gdy to on jest pod wpływem alkoholu, nie mógł nad sobą panować i dlatego zgwałcił – alkohol wygasza jego winę. Adwokat gwałciciela Beau Donaldsona, którego sprawa opisana jest w Missouli, bronił go w sądzie: „gdyby nie alkohol, ten młody człowiek nie byłby w więzieniu. Całe jego życie było praktycznie nieskalane”. Jak podaje Krakauer, przestępca spędził w więzieniu zaledwie 3 lata, mimo iż przyznał się do gwałtu, a w trakcie procesu ujawniła się kolejna kobieta, którą próbował zgwałcić.

Z kolei sprawa czterech futbolistów, którzy dokonali gwałtu zbiorowego na pijanej 21-letniej Kelsey Belnap, została umorzona. Dlaczego? Ze względu na nerwowość kobiety w trakcie przesłuchania i jej niezdolność przypomnienia sobie szczegółów zdarzenia. Argumentem było także to, że kobieta po pierwszym „nie” nie powiedziała nic więcej, żeby zakomunikować sprawcom swój brak zgody. Nie stawiała też fizycznego oporu. Przez większość zdarzenia była nieprzytomna lub półprzytomna – trudno w takim stanie o zapamiętanie szczegółów, werbalny sprzeciw czy stawianie oporu. Śledczy uznał jednak, że to wystarczające dowody na to, że do stosunku doszło za zgodą dziewczyny. Dowody na „słabość kobiety”.

Prawo do niemilczenia [o „Missouli” Jona Krakauera]

System staje po stronie mężczyzny. W ten sposób utrzymuje w nas złudzenie, że jeśli nie doprowadzimy się do takiego stanu, nic nam się nie stanie. Że będziemy silne i świadome. Że mamy pełną kontrolę. Bo właściwie czego ona się spodziewała, skoro tyle wypiła?

Na pewno nie przemocy psychicznej. Nie gwałtu. Przemocowiec stosuje przemoc. Gwałciciel gwałci. Alkohol to nie przemocowiec.

Pij, pij, będziesz łatwiejsza

W TVN-owskim serialu dla młodzieży 19+ jedna z bohaterek upiła się ze swoim kolegą, żeby zapomnieć o tragedii, która spotkała jej chłopaka. Zaczynają się całować, w kolejnej scenie budzą się rano obok siebie. Ona nic nie pamięta, on tak. Mówi jej, że do niczego nie doszło. Po jakimś czasie okazuje się, że dziewczyna jest z nim w ciąży. Gdy dowiaduje się o tym jej chłopak, wścieka się i z nią zrywa. Trudno wyobrazić sobie, że jej zgoda na seks była świadoma, skoro nic nie pamięta. Ale czuje się winna, płacze.

Dziewczynę zgwałcił kolega, następnie okłamał, przez co nie mogła zastosować pigułki „po”. Zaszła w ciążę. Gdy jej chłopak dowiedział się o gwałcie i ciąży z gwałtu, zerwał z nią – bo go „zdradziła”. Ona jest tu niczym trofeum w rozgrywkach między mężczyznami. Kontrola nad tym, co dzieje się z jej ciałem, zostaje jej odebrana – czy chodzi o stosunek, czy ciążę.

To codzienne sytuacje. Opowiadają je sobie przyjaciółki, pojawiają się w książkach, w serialach. Kobieta budzi się rano obok partnera. Pyta go, czy coś w nocy było. On nie chce jej powiedzieć. Czy rzeczywiście wyraziła zgodę? Dziewczynę budzi penetracja. Czy rzeczywiście wyraziła zgodę? W wierszu psychodeliczna papużka Ilony Witkowskiej mężczyzna nie może spać w nocy, więc wstaje, zjada ziemniaki z cebulą, a potem pieści piersi i łono swojej kochanki. Później jej o tym opowiada: „rozłożyłaś nóżki jak piesek; // bardzo cię kocham”. Ona nie czuje się wygrana, czuje się oszukana. Czy rzeczywiście wyraziła zgodę?

Kobieta nie staje się „łatwiejsza”, gdy jest pijana. Łatwiejszy staje się gwałt.

„Siostro, jesteśmy twoją watahą”

czytaj także

Kto nigdy nie wykorzystał nietrzeźwej

Gdybym zapytała, czy akceptujesz przemoc wobec kobiet, oburzyłbyś się. Jak w ogóle mogę to sugerować? To obrzydliwe. Gwałcą przestępcy, kryminaliści. „Seksistowskie świnie” w czarno-białych kadrach, demony zła wpatrujące się w ciebie z pogardą, a nie normalni faceci. Ale seks z półprzytomną kobietą? „No cóż, kto nigdy nie wykorzystał nietrzeźwej, niech rzuci pierwszy kamień…”.

30% Polek i Polaków uważa, że gwałt można usprawiedliwić – wyzywającym zachowaniem i strojem, bliską relacją między gwałcącym i zgwałconą, przeszłością seksualną. A także alkoholem.

Cibor: Tu nie ma o czym dyskutować

czytaj także

To nie alkohol upokarza kobiety i je molestuje. Robi to sprawca przemocy. I zrobi to niezależnie od tego, czy są pijane, w krótkiej spódniczce, w domu czy na imprezie. Zrobi to, bo może. Bo olbrzymia większość sprawców przemocy pozostaje bezkarna, przemoc jest bagatelizowana i traktowana jako poręczna metafora, a to osoby doświadczające przemocy i zmagające się z uzależnieniem są za nie oskarżane. To nie alkohol „gorzej traktuje” kobiety. Robi to społeczeństwo.

W sprawie legalizacji gwałtów

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Maja Staśko
Maja Staśko
Dziennikarka, aktywistka
Dziennikarka, scenarzystka, aktywistka. Współautorka książek „Gwałt to przecież komplement. Czym jest kultura gwałtu?” oraz „Gwałt polski”. Na co dzień wspiera osoby po doświadczeniu przemocy. Obecnie pracuje nad książką o patoinfluencerach.
Zamknij