Chcecie mieć do czynienia z zespołem, który przestał być legendą i udało mu się to przeżyć? O oczekiwanej od 20 lat płycie grupy My Bloody Valentine pisze Jakub Bożek.
Czekając na ojcobójstwo
Nagrodzony w Sundance „Gwizdek” Grzegorza Zaricznego, twórcy bez wątpienia utalentowanego, potwierdza, że polski dokument cierpi na „nerwicę humanistyczną”.
Janion: „Stały i mówiły”
Naoczny świadek był oburzony, że dziewczyny mogą polemizować ze wszystkimi dookoła. Fragment wywiadu-rzeki Kazimiery Szczuki z Marią Janion.
Bez tych drastycznych, mdlących szczegółów
Wojtek przywiózł historię Tai z wojny wiosną dziewięćdziesiątego dziewiątego roku. Ale zanim to zrobił, zadzwonił do mnie z Czeczenii.
Dunin: Wor w zakonie
Książka Emmanuela Carrere’a pokazuje, że akces do ruchów radykalnych, antydemokratycznych może mieć jakiś związek z literaturą. I nie chodzi oto, że Limonow jest też pisarzem.
„Co macewy mogą zrobić nam?”
Z pozoru proste fotografie rynku w Inowrocławiu, polnej drogi na Podlasiu są jak ładunki. O „Macewach codziennego użytku” Łukasza Baksika pisze Marta Górnicka.
Dla kogo ta wolność?
Odczuwamy na własnej skórze konsekwencje działań „Solidarności” bez kobiet, pozytywne i negatywne – mówią Marta Dzido i Piotr Śliwowski, autorzy filmu „Solidarność według kobiet”.
Bożek: Czas na Biedotę
Czy w dobie mp3 ktoś jeszcze słucha muzyki z kaset? Okazuje się, że kasetowych wytwórni jest ostatnio coraz więcej. Kasety są też znakiem rozpoznawczym Oficyny Biedota.
A i on, prawdę mówiąc, świnia
Od tak wybitnego reżysera jak Smarzowski wymagam więcej. Męczą mnie karykaturalne postaci, brud, w którym zanurza wszystko tak głęboko, że przestaje to poruszać.
Ochojska: Studnia
Ilu ludzi potrzeba, żeby zbudować studnię w Sudanie? Fragment książeczki „Współpraca. Przewodnik dla dzieci”.
Dziewięciolatka kontra obrońcy literatury
Czy usuwać rasistowskie zwroty z klasyki dla dzieci i młodzieży? List dziewięcioletniej Ishemy Kane do redakcji „Die Zeit” poruszył Niemców.
Odwaga naiwnych
Wstęp Sławomira Sierakowskiego do „Gór Parnasu” Czesława Miłosza. Tekst ukazał się w „Gazecie Wyborczej” z 2–3 lutego.