Tajna historia neoliberalizmu: prywatyzacja to zalegalizowana kradzież

Zapewne najbardziej rozpowszechnioną formą czynszu są „odsetki”, czyli opłata za dostęp nakładana na korzystanie z kolejnego kluczowego zasobu: pieniędzy. Zakres tej formy domagania się czynszu w ramach neoliberalizmu znacznie się rozszerzył za sprawą procesu zwanego finansjalizacją. George Monbiot, Peter Hutchison

kinga dunin czyta uzdański louis

Ludzie mają problemy

Sen jest wysoko na liście moich priorytetów życiowych i rozumiem, czemu ktoś chciałby się w nim pogrążyć. A taki właśnie ma plan bezimienna bohaterka „Mojego roku relaksu i odpoczynku”.

izabela Morska Znikanie recenzja

„Jestem tylko inteligenckim ścierwem”

Chorowanie jest złożonym procesem społecznym, a nie tylko „czymś w organizmie”. W chorobie odbija się cały świat, mikrokosmos ciała łączy się ze społecznym makrokosmosem.

strajk klimatyczny nadzieja w mroku

Jak nie zwątpić w nadzieję

Justyna Drath sprawdza, co z „Nadziei w mroku” Rebecki Solnit może zaczerpnąć polski maruda u schyłku lata 2019.

Donieck. Fot. Tomas Rafa

Od Doniecka do Kamczatki

Pewno większość ludzi na świecie chciałaby po prostu żyć – w miarę wygodnie i bezpiecznie, i nie zajmować się żadną polityką. Jednak coraz częściej się okazuje, że nie jest to możliwe.

gomułka recenzja

Czy komuniści wierzyli w to, co mówili?

Pytanie, czy wierzyli, niesie w sobie już na wstępie dość wyraźne założenie: jak można było w te bzdury wierzyć? Kinga Dunin czyta biografie Bieruta, Gomułki i Cyrankiewicza.

dzikie serce recenzja

Dzikie serca

Alaska, samotna chata, dziewiczy las, wyścigi psich zaprzęgów. W tym wszystkim Tracy, dorastająca nastolatka, której matka ginie w wypadku. Z tą nastolatką coś jest jednak nie tak…

czytać Le Guin

Czytać Le Guin to nie grzech

Ursula Le Guin jest już klasyczką, i to martwą, czy zatem jej książki się nie zestarzały? Jak dzisiaj się to czyta?

Fantastyka praktyczna

Dawny fandom, chociaż już się trochę zmienił, był męski, seksistowski i w głównej mierze prawicowy. A jednak mimo wszystko trochę go lubię – pisze Kinga Dunin.

Zamknij