Z posłanką Lewicy rozmawiamy o orędziu prezydenta i prognozach na kolejną kadencję.

Z posłanką Lewicy rozmawiamy o orędziu prezydenta i prognozach na kolejną kadencję.
W niedzielę wybory, a w poniedziałek ogłoszenie (fikcyjnych) wyników i konfrontacja z władzą.
Nie spieramy się o przyszłość, o podatki, o to, na co wydawać pieniądze z budżetu, ale o to, kto jest dobry, a kto zły.
„My, posłanki Lewicy, będziemy na zaprzysiężeniu. Będziemy z tęczą i z przypomnieniem, że ludzie to ludzie. Równość to równość. Miłość to miłość. #TeczaNieObraza”.
Cała istota prawicowej propagandy zmierza do przeciwstawiania prawdziwych Polaków spod flagi biało-czerwonej Polakom z tego zgniłego Zachodu, Polakom od flagi tęczowej.
Wkurzeni na kolesiostwo i nepotyzm głosują na Leppera, Palikota czy ostatnio na Hołownię. Tylko czy któryś z nich zaproponował działania, które realnie osłabiają układy i otwierają kanały awansu społecznego?
26 lipca przestał obowiązywać dodatkowy – koronawirusowy − zasiłek opiekuńczy. Do wielu świadczeniobiorców pieniądze wciąż jednak nie dotarły.
Rekonstrukcja rządu jest częścią pasjansa, który układa się właśnie w obozie władzy, gdzie ścierają się dwie tendencje – „modernizacyjna” i „jakobińska”. Kto wygra?
Wśród studentów uczelni medycznych krąży dowcip, że nieobecność na zajęciach usprawiedliwia tylko akt zgonu. Przyniesiony osobiście.
Prawa człowieka nie są przywilejem, na który trzeba sobie zasłużyć dobrym sprawowaniem. I nikt ich nigdy dobrym sprawowaniem nie wywalczył.
Aktywistki i aktywiści domagają się, żeby szkoła przekazywała wiedzę zgodną ze stanowiskiem nauki. Niby to oczywistość, ale chyba nie dla MEN.
Lewica i prawica zupełnie inaczej odczytują konwencję antyprzemocową. Dlatego zamiast słuchać cudzych objaśnień, najlepiej ją po prostu przeczytać.