Twój koszyk jest obecnie pusty!
Kraj
Halo, tu rządowa policja historyczna, przyjechaliśmy po panią Engelking!
Na obronie „dobrego imienia Polski” przed Barbarą Engelking PiS chce ugrać podobny polityczny kapitał, co na obronie dobrego imienia Jana Pawła II.
Gorące serca schetanych platformersów
Liberałowie mają rację, a wy musicie to przyznać. Inaczej jesteście za PiS-em.
Czy da się uratować zdewastowaną oświatę publiczną? Nie wiem, alebym spróbował
Proces przebudowy szkoły do stanu z grubsza pożądanego – włącznie z wypracowaniem konsensusu, co to właściwie znaczy – to zadanie na wiele lat. Najlepszy moment na to był pewnie 30 lat temu, drugi najlepszy, być może ostatni, jest dziś.
Kto zdelegalizuje media samorządowe? PiS zabiera się za relikt z lat 90.
Opozycja udawała, że tematu nie ma, bo jego nagłośnienie uderzyłoby we wszystkich. PiS temat poruszył, ale uderza tylko w opozycję. Na czym polegają patologie mediów samorządowych?
„I żyć śpieszyć się trzeba”. Gdzie są i co robią młodzi ludzie z Ukrainy w Warszawie? [reportaż]
To nie tak, że ofert do młodych nie było – były, ale w wielu przypadkach nieadekwatne do potrzeb. Bartosz Rumieńczyk przygląda się problemom, z jakimi mierzy się ukraińska mło-dzież.
Grubi ludzie nie potrzebują zbawienia, tylko szacunku [rozmowa z grubancypantem]
Ja nie oceniam, nawet w myślach, zawartości cudzego talerza i wolę zakładać, że inni mają podobnie – mówi Jędrek, pierwszy grubancypant w Polsce, w rozmowie z Martą Glanc.
Glock pod marynarką: semiotyka performansu politycznego ministra Zbigniewa Ziobry
Broń nie jest normalnym atrybutem urzędnika państwowego demokratycznego kraju.
Zmień pracę, leniwa Polsko, i weź kredyt, czyli świat oczami „Wyborczej”
Kiedy autor tak się zapędził w krytyce PiS-u, że umniejsza nazistowskie zbrodnie, redakcja powinna była przeczytać tekst jeszcze raz, a potem wyrzucić go do kosza.
Joanna Mucha: nie ma miłości między nami i PSL
Stale proponujemy: usiądźmy w podstolikach, bez mediów, zacznijmy się przygotowywać do rządzenia – mówi posłanka Polski 2050.
Epicki gambit rządu Morawieckiego albo państwo z kukurydzy
Skala zaniedbań i szkód, jakie wiążą się z aferą zbożową, jest tak wielka, że gdyby pół roku temu jakiś prorok mi ją rozrysował, tobym nie uwierzył.








