Przed spotkaniem o poezji zaangażowanej zapraszamy do lektury wiersza, którego autorem jest Kacper Bartczak.
W najbliższy piątek (28 lutego) o 18.00 w łódzkiej świetlicy zagości aż pięcioro poetów z Łodzi: Kacper Bartczak, Szymon Domagała–Jakuć, Justyna Fruzińska, Jerzy Jarniewicz i Przemysław Owczarek. Marta Zdanowska porozmawia z nimi o idei i praktyce poezji zaangażowanej społecznie.
A w tygodniu poprzedzającym spotkanie publikujemy po jednym wierszu każdego z gości nadchodzącego spotkania. Dziś zapraszamy do lektury wiersza, którego autorem jest Kacper Bartczak.
—
Kaspar Hauser mówi w godzinie lunchu
Byłem dzieckiem na Times Square w blasku Nasdaq Verizon Bank of America
Mówię co oczy widziały
Tłum płynął alejami majaczył w pionie nie istniał
Mówię co oczy widziały na spokojnie
Był maraton dziesięć milionów biegło w żarze wieżowców ekranów
Prawdę mówią paski danych są cyfrowe płaskie
Biegli w powielonym krachu później owijano ich w aluminium
Agencje wszystko mówią donoszą
Krach obnażył otulił przekazał domom mediowym
Teraz się mówi o czystych realiach
Ludzie konsumowali się w sklepach barach telewizji kanałach
Mówili z pełnymi oczami
Metro dudniło nizało twarze na czarny błyszczący pasek notowań
Utulony w lekturze mówię bez siebie
Taksówki bredziły na kwadratowej mapie (było późno 20:30 w jakiś czarny detaliczny piątek)
Mówili to już?
Syreny wozów strażackich zlatywały z okolicznych pięter zwoływały nas w punkt
Mówią że będzie gmach i wojna
Tłum się rozpierzcha ekrany nie milkną głaszczą nas mrożą w powietrzu mleku proszku
Mówili że już
Byłem dzieckiem w przysłowiowej chińskiej dzielnicy jadłem zupki tłuste plamy lampiony
Więcej się nie da powiedzieć
Byłem dzieckiem w fikcyjnym miasteczku w centralnej Polsce jadłem błoto i śmieci
To wam być może coś powie
W centralnej krypcie miała przyrost zła kukurydza
Się powie że było mówione
—
Dziękujemy Autorowi za zezwolenie na publikację wiersza.