Miasto

Erbel: Czas na Ministerstwo Miast

W II Kongresie Ruchów Miejskich udział wzięło ponad 200 osób z około 100 organizacji. To dwa razy więcej niż rok temu. 

Krzysztof Nawratek w swojej najnowszej książce stwierdza, że miasta utraciły swoją polityczną siłę. Miasta „przestały być podmiotami polityki i gospodarki, przestały decydować o własnym losie, a stały się zasobami: przestrzeni, budynków, infrastruktury, wreszcie też ludzi, jako konsumentów i pracowników”. To prawda, jednocześnie jednak miejski aktywizm z roku na rok rośnie w siłę i zmienia swój obszar działania: jest w nim jednocześnie coraz bardziej lokalnie i coraz bardziej ogólnopolsko. To poruszanie się pomiędzy poziomami – lokalnym, ogólnomiejskim i ogólnopaństwowym, jak piszą Kacper Pobłocki i Lech Mergler w kwartalniku „ResPublica Nowa” (jesień-zima 2010) –  pozwala stać się aktywistom i aktywistkom pełnoprawnymi partnerami do rozmów z administracją miejską. 

Jednocześnie zmienia się też struktura działań miejskich. Coraz częściej to już nie jedna grupa społeczna, czy jedna opcja światopoglądowa walczy o daną kwestię. W zamiad do walki mabiluzje się cała sieć grup: od anarchistów, przez ruchy lokatorskie, akademików czy mieszczan. Ostatnio działanie tego rodzaju sieci mogliśmy obserwować przy okazji walki o prawa lokatorów przy ul. Stolarskiej, nękanych przez „czyścicieli kamienic”. W Warszawie takim przykładem była (udana) walka o przywrócenie baru mlecznego  w miejsce zamkniętego baru „Prasowego”.

Te ponadlokalne i ponadśrodowiskowe koalicje i sieci sojuszy tworzone po to, żeby walczyć o prawo do miasta, pokazują, że coraz więcej z nas ma poczucie, że to właśnie miasto jest kluczowym obszarem walki o sprawiedliwość społeczną. Takie właśnie przekonanie leży u podłoża Kongresu Ruchów Miejskich i jest wyrażane coraz bardziej wprost.

O ile efektem I Kongresu Ruchów Miejskich było sformułowanie 9 Tez o mieście (które następnie przybito do drzwi ratuszy w miastach, z których przyjechali uczestnicy i uczestniczki), to głównym celem II Kongresu, który odbył się w Łodzi w dniach 12–14 października 2012, było sformułowanie uwag do Założeń Krajowej Polityki Miejskiej do roku 2020, przygotowanych przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. 

Celem przygotowanego przez ministerstwo dokumentu jest uwzględnienie wymiaru terytorialnego w polityce rozwoju (którego szczególnym obszarem mają być obszary miejskie). Ministerstwo, podobnie jak miejscy aktywiści, zauważa przy tym brak polityki miejskiej. We wstępie do dokumentu czytamy: „nie istnieje kompleksowa wykładnia dla prowadzenia polityki wobec miast w postaci odrębnego dokumentu, który zawierałby zbiór najważniejszych informacji, w tym zasad, celów rozwojowych, instrumentów rozwojowych, mechanizmów koordynacji i roli podmiotów oddziałujących na rozwój obszarów miejskich, i który ujmowałby problemy wszystkich miast, bez względu  na ich wielkość i pełnione funkcje społeczno-gospodarcze”. 

Perspektywa jest więc wspólna, ale już rozwiązania nie do końca. W Założeniach… pominięto wiele istotnych kwestii. Można wręcz odnieść wrażenie, że w myśleniu o rozwoju terenów miejskich zabrakło myślenia o jego mieszkankach i mieszkańcach, zwłaszcza tych najmniej uprzywilejowanych. W dokumencie praktycznie nie pojawia się kwestia mieszkaniowa, a myślenie o rozwoju miast skupia raczej wokół innych inwestycji infrastrukturalnych. Wciąż pokutuje przekonanie, że ten obszar doskonale wyreguluje rynek. Podobnie jest z kulturą, dla której nie znalazło się miejsce w dokumencie. Konieczne jest również przeformułowanie wizji rewitalizacji (tak, aby nie mogła się ona odbywać wbrew woli mieszkanek i mieszkańców miasta) oraz pojęcie rozwoju miasta – wzrost ekonomiczny nie może być jego wyłączną miarą. Uwag do Założeń Krajowej Polityki Miejskiej jest więcej i niedługo zostaną one złożone przez Kongres w ministerstwie.

Podsumowaniem II Kongresu było symboliczne powołanie Ministerstwa Miast. Tabliczka z nazwą ministerstwa zawisła o g. 16 w niedziele, 14 października, na rogu ulic Składowej i POW, gdzie trwa budowa kontrowersyjnej inwestycji, Nowego Centrum Łodzi.

Zmienia się nie tylko zakres tematów podejmowanych przez ruchy miejskie, ale również ich skala działania. W II Kongresie Ruchów Miejskich udział wzięło ponad 200 osób z około 100 organizacji. To dwa razy więcej niż rok temu podczas pierwszego Kongresu. Jeśli liczba uczestniczek i uczestników będzie przyrastać ciągle w tym samym tempie, to za kilka lat Kongres trzeba będzie organizować w Warszawie na Sali Kongresowej w Pałacu Kultury i Nauki, a potem na Stadionie Narodowym. Ruchy miejskie rosną w siłę i na pewno znajdzie to swoje odbicie w najbliższych wyborach samorządowych, które czekają nas już w 2014 roku. 

Czytaj Manifest Ministerstwa Miast

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij