Agnieszka Wiśniewska

Sprężyna dla Polski

Polska musi mieć logo. Kraj bez logo jest jak McDonald bez złotych łuków.

Każdy z nas pamięta małe sprężynki w długopisach; najczęściej przy próbie wymiany wkładu wyskakiwały z opakowania i wpadały w szczeliny podłogi. Jak to dobrze, że czasy się zmieniły i wraz z wolnością przyszły do nas długopisy jednorazowe. Sprężyny przestały być potrzebne. Chcąc ocalić je od zapomnienia, zróbmy z nich symbole. Jakże idealnie do tego pasują.

Jeśli nie pamiętacie sprężyn w długopisach, to może pamiętacie wspaniałe plastikowe tęczowe sprężyny, które potrafiły „schodzić po schodach”. Jakże wiele radości dawała zabawa nimi, jakże symboliczny jest ich tęczowy odcień. Dziś kojarzy się nie z zabawą, a ze środowiskami homolobby. Z mniejszościami seksualnymi, które chcą być częścią społeczeństwa polskiego. Symbolika sprężyny idealnie oddająca nasz narodowy charakter podpowiada, co robimy z tą grupą – popychamy i z radością patrzymy, jak leci w dół.

Dlaczego sprężyna? Nad odpowiedzią na to pytanie pracował sztab analityków i specjalistów od badań opinii publicznej. Eksperci przeprowadzili setki ankiet i wywiadów z Polakami, którzy opowiadali im o swoim kraju. Co mówili? „Skręca mnie, jak widzę w telewizji polityków komentujących wieczorem to, co politycy powiedzieli w południe w radio na temat tego, co rano politycy powiedzieli w telewizji śniadaniowej. Do roboty by się wzięli!”. „Prężą się ci milionerzy i opowiadają o luksusie dla wszystkich, skręca człowieka, jak tego słucha”.

Skręcony w bólu Polak stał się dla analityków inspiracją do dalszych poszukiwań. Jeszcze ciekawszy był dla nich Polak prężący się.

Gdy chcemy, prężymy się i wyciągamy, kiedy ktoś nas dociska, potrafimy skurczyć się i być maciupeńcy. „Spręż się” – słyszymy od dziecka. Jakże cenna to nauka. O jej wartości przekonują ekonomiści, którzy tę sprężystość przekuli w różne formy elastyczności na rynku pracy. Polski pracownik, niczym ta sprężyna, dociskany jest i dociskany, a jego czas pracy wyciągany i wyciągany, a jego umowa sprężysta, a na koniec dzięki tej elastyczności obniżającej koszty pracy może elastyczny Polski pracownik konkurować w produkcji sprężyn z pracownikiem z Bangladeszu. Symbolika sprężyny w pełni wyraża charakter naszego kraju.

Twórcy znaku firmowego dla Polski nie zatrzymali się tylko na przygotowaniu logotypu. Światowej sławy eksperci od logowania, znani na świecie jako twórcy teorii „Logo zrobię drogo”, autorzy wielu książek, m.in. „O logo”, „Encyklopedia brandingu”, przygotowali kompleksowy zestaw interpretacji nowego logotypu dla Polski. W symbolice sprężyny kryje się głęboka prawda o naszej tożsamości: ciągnie się za nami heroiczna historia przodków, którzy prawie wygrali powstanie warszawskie; uginamy się pod ciężarem sumienia, które lekarzom nie pozwala pracować, politykom uchwalać ustaw; uginamy się też pod ciężarem podatków, które choć niższe niż średnia w Europie, i tak wywołują w nas efekt „skręca mnie”. Gdyby nie giętkie kręgosłupy, już dawno byśmy się zwinęli.

Polska musi mieć logo. Kraj bez logo jest jak McDonald bez złotych łuków – ludzie muszą wiedzieć, do jakiego lokalu gastronomicznego wchodzą, żeby nie weszli do Burger Kinga i nie poprosili o pizzę. To samo jest z Polską.

Musimy mieć logo, żeby ludzie przyjeżdżający do naszego kraju wiedzieli, że to kraina elastyczności.

Niczym gumka w majtkach – ten symbol pojawił się na giełdzie logotypów, ale gumka za bardzo kojarzyła się komisji akceptującej logo z prezerwatywą, a te w Polsce próbujemy wyeliminować. Analitycy sugerowali co prawda, że sprężyna może się kojarzyć ze spiralą domaciczną, ale politycy zgromadzeni podczas prezentacji koncepcji logotypów nie wiedzieli, co to takiego.

Polaku, jeśli czujesz, że sprężyna oddaje twoją osobowość – głosuj na logo dla Polski. A jeśli myślisz, że kogoś organizującego całą tę akcję pogięło, wpisuj w komentarzach miasta.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Agnieszka Wiśniewska
Agnieszka Wiśniewska
Redaktorka naczelna KrytykaPolityczna.pl
Redaktorka naczelna KrytykaPolityczna.pl, w latach 2009-2015 koordynatorka Klubów Krytyki Politycznej. Absolwentka polonistyki na UKSW, socjologii na UW i studiów podyplomowych w IBL PAN. Autorka biografii Henryki Krzywonos "Duża Solidarność, mała solidarność" i wywiadu-rzeki z Małgorzatą Szumowską "Kino to szkoła przetrwania". Redaktorka książek filmowych m.in."Kino polskie 1989-2009. Historia krytyczna", "Polskie kino dokumentalne 1989-2009. Historia polityczna".
Zamknij