Twój koszyk jest obecnie pusty!
Karol Marks
Krótki przewodnik po ludzkości i naturze przed nastaniem kapitalizmu
Niedobór żywności pod koniec średniowiecznego optimum klimatycznego sprawił, że Europejczycy byli bardziej podatni na choroby, a czarna śmierć przekształciła tę podatność w apokalipsę.
Legion Marksa, czyli jak ocalić powstanie styczniowe
Gdy w 1863 roku od Polski odwróciły się rządy państw europejskich, wszelkimi sposobami próbowały ją wesprzeć środowiska rewolucyjne.
Nie żyje Arno Mayer – historyk nowoczesności, marksista z Princeton
Jako lewicowy syjonista Mayer spędził w młodości pewien czas w kibucu, ale rozczarowało go przerodzenie się Izraela w zmilitaryzowane państwo apartheidu, zdominowane przez nacjonalistów i radykałów religijnych.
Bertolt Brecht: kwatermistrz postpopulizmu
„Jeśli stand up jest wykluczony, nie będzie wstawania z kolan”. Tomasz Kozak analizuje polityczny potencjał dramatów i pism Bertolta Brechta w dzisiejszej rzeczywistości.
Hartman i Dehnel wrogami ludu? Socjalizm reakcyjny tropi czarownice
Socjalizm reakcyjny nie potrafi i nie chce krytykować „ludu”. W rezultacie konserwuje wśród mas tendencje stagnacyjne, a nawet regresywne. Mimo subiektywnie dobrych intencji brukuje prawicowe piekiełko.
Anastazja Potocka – jaskółka mściwej seksuologii
Książki Anastazji P. pozują na lekkie, obnoszą własną trywialność jak niechlujny peniuar – ale skompresowany w nich materiał ma wagę ciężką.
Nie żyje Alain Touraine, wybitny socjolog, jeden z pierwszych badaczy Solidarności
Touraine nazwał Solidarność „największą innowacją społeczną drugiej połowy XX wieku”.
Kozak: Po marszu 4 czerwca Tusk awansuje na Bonapartego
Jeśli tak, to lewica powinna grać makiaweliczną Księżniczkę.
Sojusz lewicy z liberałami. Jak wygląda marksistowski przepis na jedną listę?
Proletariat i lewica muszą liczyć głównie na siebie. Tyle że czasem to niemożliwe, bo feudalizm jest za silny, a my za słabi. W takich okolicznościach klasyczny marksizm dopuszcza taktyczny sojusz z liberalizmem i drobnomieszczaństwem.
Tezy o neomarksizmie
Klasyczny marksizm jest martwy. Oryginały i tłumaczenia gniją w bibliotekach, incydentalnie odkurzane przez przypadkowego doktoranta. Publika ich nie czyta, nie rozumie, nie pamięta. A jednak kurz cyrkuluje jak prąd strumieniowy – niczym prochy Engelsa, które po kremacji wrzucono do morza.