Bank ma zawsze rację, czyli pokusa nadużycia Balcerowicza
W Polsce dyskusję o kredytach frankowych przejęła mała, acz radykalna sekta rynkowych fundamentalistów.
Światem rzadzą pieniądze, ale gospodarka nie jest po to, żeby nieliczni mogli się bogacić, ale żeby wszyscy mieli co jeść.
W Polsce dyskusję o kredytach frankowych przejęła mała, acz radykalna sekta rynkowych fundamentalistów.
Skoro oddaliśmy rekordową liczbę mieszkań w warunkach pandemii, kiedy siłą rzeczy musiał spaść popyt, to i ceny spaść musiały, nieprawdaż? No nie. Bo ceny mieszkań wzrosły, i to bardzo.
Zadłużone państwa Globalnego Południa, zamiast ratować życie ludzi, wciąż muszą spłacać kredyty prywatnym wierzycielom. A kiedy występują o pomoc, odsetki tylko rosną.
Rozmowa z drem Piotrem Łukasiewiczem, ekspertem ds. obrony i byłym ambasadorem RP w Afganistanie.
Państwo, które zostawia rynek na pastwę losu, nie ma szans, by stworzyć gospodarkę na miarę potrzeb XXI wieku.
Wirus mutuje, i dlatego dopóki będzie mógł się rozwijać bez przeszkód w jakimkolwiek miejscu świata, dopóty stanowił będzie zagrożenie dla wszystkich.
Eurosceptyczny raport Solidarnej Polski o Europejskim Funduszu Odbudowy składa się z przekłamań, przemilczeń oraz zwyczajnych błędów. To wstyd, że coś takiego opublikowała partia współrządząca naszym krajem.
W obliczu pandemii, kryzysu klimatycznego i zmieniającego się charakteru pracy rozróżnienie między odbudowywaniem a reformowaniem gospodarki traci rację bytu.
Ekonomiści coraz częściej biorą na warsztat wielkie pytania, które są domeną innych nauk społecznych, używających innych metod badawczych. Co może pójść nie tak?
Zieloną transformację analizuje się głównie z punktu widzenia tego, ile za nią zapłacimy. Jednak inwestycja przynosi też zyski, prawda?