Twój koszyk jest obecnie pusty!
Aborcja
Irlandzka recepta na polskie problemy
Prawo do rozwiązania małżeństwa w Irlandii przechodzi w referendum w 1996 r. o włos. Różnica jest tak mała, że mówi się, że gdyby statek z pielgrzymami z Lourdes zdążył, szala przechyliłaby się w drugą stronę.
USA: Antykobieca ekstrema trzyma się mocno
W lodówce antyaborcyjnej aktywistki Lauren Handy policja odkryła pięć płodów. Handy utrzymywała, że otrzymała pudło z ponad setką płodów od kierowcy ciężarówki z odpadami medycznymi i wraz z innymi aktywistami organizowała im pogrzeby.
Jana Shostak: nie-anioł, który idzie w bagno
Jana Shostak przełamuje panujące w polskiej polityce tabu. Otwarcie mówi o aborcji, fatalnej polityce migracyjnej i płocie na białoruskiej granicy.
Jak szybko wylecieć z listy KO? Obrażając uczucia antyaborcyjne
A taki miał być ten Tusk progresywny, antypisowski, wyraźnie odróżniający się od prawicy i prokobiecy.
Po pierwszej debacie republikanów. Skład porcelany, tylko słonia zabrakło
Ośmioro kandydatów Partii Republikańskiej rywalizowało o to, kto za rok stanie do wyborów prezydenckich. Kandydat najważniejszy się nie pofatygował.
Ministra Katarzyna Sójka – powinnyśmy dziękować premierowi?
Nominacja Katarzyny Sójki nie ma żadnego znaczenia merytorycznego. Wszystko wskazuje na to, że wybrano lekarkę, żeby uspokoić wkurzone środowisko lekarskie. Wybrano też lojalną polityczkę obozu władzy, która bez zbędnych pytań powtórzy partyjny przekaz dnia.
Zero aborcji z powodu gwałtu to dowód, że ofiary nie mogą liczyć na państwo
W statystykach wychodzi zero, a politycy prawicy mogą udawać, że wprowadzili doskonałe prawo i zapobiegli aborcjom. W rzeczywistości oznacza to tylko jedno – państwo postanowiło udawać, że ten problem nie istnieje, a ofiary gwałtów mogą liczyć tylko na siebie.
Przeciw populizmowi referendalnemu. O co i po co rząd chce nas pytać?
W polityce bardzo niewiele problemów da się sprowadzić do pytania, na które można odpowiedzieć „tak” lub „nie”.
Patriarchalny dziad o niepokornej babie: „wariatka”. Ale on tak z troski
Mariusza Cieślika nie interesuje fakt, że Joanna doświadczyła przemocy i upokorzenia ze strony policjantów. Interesuje go to, jak na nią zareagowała. A nie zareagowała jak ofiara idealna, taka z prawicowych fantazji.
Zdejmij mundur, przeproś Joannę i podziękuj queerom
„Święto policji”? A na co to komu? Nie od dziś wiadomo, że polska policja to rządowe psy gończe, gotowe zagryźć nieposłuszne patriarchatowi kobiety.