Do rozpoczęcia kampanii wyborczej na Ukrainie pozostało jeszcze kilka dni. Aby zapewnić sobie dobry wynik i stworzyć pozór uczciwych wyborów, należy sfałszować je jeszcze przed rozpoczęciem. Komentarz Pawła Pieniążka.
Mobilizacja społeczna nie powstrzyma rządu
Hiszpania nie wyjdzie z kryzysu bez wsparcia Komisji Europejskiej, Niemiec i Europejskiego Banku Centralnego.
Znikający Romowie
W wielu wsiach na Zaolziu ludzie są „tu stela”, czyli stąd. Nie dotyczy to jednak Romów. Tekst Anny Cieplak.
Pieniążek: Czy Runet będzie wolny?
Pomysłem Władimira Putina na nową kadencję jest ograniczenie wszystkich
sfer, które wciąż pozostają w miarę niezależne – na przykład internetu. Komentarz Pawła Pieniążka.
Nie ma pojednania raz na zawsze
Pojednanie jest jak jazda na rowerze: gdy tylko przestaniesz pedałować, to się przewracasz.
Tylko polityczna wyobraźnia może nas uratować
Nawet gdyby postulaty Montiego zostały zrealizowane, a wyrzeczenia słabszych faktycznie
nagrodzone, i tak nie powstrzyma to najgłębszego kryzysu UE w jej historii.
Kroczek do środka
Po pięciu latach rządów Sarkozy’ego socjaldemokraci obejmują Francję w bardzo trudnej sytuacji gospodarczej. Ekonomiczne tematy zdominowały exposé nowego premiera Francji Jeana-Marca Ayraulta.
Warto jeść brokuły
W amerykańskim życiu społeczno-politycznym odpowiednikiem naszej polskiej „gorzkiej pigułki” są „brokuły”. Brokuły nie są zdaniem Amerykanów najsmaczniejsze, ale warto je spożywać. Dla zdrowia.
Upadek Fernando Lugo, czyli klęska „drogi na skróty”
Jego zwycięstwo wyborcze w 2008 roku zakończyło sześć dekad rządów konserwatystów. W zeszłym tygodniu oskarżono go o destabilizację społeczną.
Mitt Romney, czyli prezydent kasyna
Jak to możliwe, że republikanie wystawili kandydata tak
bezczelnie uosabiającego ekscesy „kapitalizmu kasynowego” i dlaczego demokraci tego nie wykazali?
Urugwaj wybiera marihuanę
„Urugwaj zalegalizuje marihuanę, państwo zostanie dilerem” – informowały media o sytuacji nad La Platą. W sensacyjnych tytułach zgubiły się prawdziwe powody.
Kapitalizm rozwalą sami kapitaliści
To nie zrewoltowani proletariusze obalą system, ale raczej sami kapitaliści, gdy już nie będą w stanie generować satysfakcjonujących zysków.