Jacyś ludzie rozmawiają, jeżdżą samochodami, piją drinki w barach i dyskotekach. Ale po co to wszystko? Po to, żeby pokazać „momenty”.
![](https://krytykapolityczna.pl/wp-content/uploads/2016/09/smolensk-kadr-z-filmu-840x440.jpg)
Jacyś ludzie rozmawiają, jeżdżą samochodami, piją drinki w barach i dyskotekach. Ale po co to wszystko? Po to, żeby pokazać „momenty”.
Chigozie Obioma „Rybacy”, Scholastique Mukasonga „Maria Panna Nilu”, Grażyna Plebanek „Pani Furia”, Zygmunt Bauman „Obcy u naszych drzwi”
Trochę to żenujące, że znów trzeba przypominać o Żydach. Szczególnie gdy chodzi o wojenną Warszawę.
„Interesowały go sprawy raczej fundamentalne niż modne”.
Krisztina Tóth „Linie kodu kreskowego”, Karl Ove Knausgård „Moja walka”, Gellert Tamas „Mężczyzna z laserem”, James Schuyler „Co na kolację”.
Zespół Teatru Polskiego nie boi się zmiany, nie czuje strachu przed nowym, czuje strach przed „starym”.
W roli selekcjonera festiwalu filmowego występuje minister Gliński, oburzony brakiem „Historii Roja” w konkursie.
Kultura konsumeryzmu niezwykle skutecznie wypełniła misję erotyzacji ludzkiego ciała i relacji międzyludzkich.
Dla wielu przymusowe wysiedlenia stanowiły akt dziejowej sprawiedliwości. Zachłanne mniejszości etniczne winny ustąpić miejsca prawdziwym patriotom.
Nie wierzę, że jeśli ktoś założy koszulkę z PW, to zechce pomagać powstańcowi i przynieść mu bułki.
Tomasz Wasilewski jest prymusem polskiego kina, po którym wiele się spodziewałyśmy. No i nie zawiódł.
„Stany zamiast ścigać Edwarda Snowdena powinny przyznać mu medal.”