Doradcy premiera Wielkiej Brytanii zdawali sobie sprawę ze skali zagrożenia, ale z niejasnego powodu zwlekali z przekazaniem mu odpowiednich wskazówek.

Doradcy premiera Wielkiej Brytanii zdawali sobie sprawę ze skali zagrożenia, ale z niejasnego powodu zwlekali z przekazaniem mu odpowiednich wskazówek.
Wbrew słynnym słowom Theresy May „brexit” na razie wcale nie znaczy „brexit”.
Co sprawia, że „The Mandalorian” jest tak dobry, a „Skywalker. Odrodzenie” tak zły?
Nazywane „anty-Narnią” „Mroczne materie” oferowały młodym czytelnikom i czytelniczkom zdrową dozę sceptycyzmu i buntu wobec zastanych hierarchii. O serialowej adaptacji trylogii Philipa Pullmana pisze Krzysztof Juruś.
Amerykańskie centrum znów żyje złudzeniem o bezstronnym republikańskim herosie.
Pytanie może i naiwne, ale warto je postawić – czy świat nie byłby piękniejszy, gdyby ludzie częściej medytowali, a ci, którzy cipki nie mają, pomyśleli czasem, jak to jest ją mieć?
Jeśli spodziewacie się poważnego potraktowania tematu zależności między władzą i wykorzystywaniem seksualnym w mediach, „The Morning Show” was rozczaruje.
Wywiad księcia Andrzeja dla BBC oglądałem z przerażeniem, serial na Netfliksie z fascynacją, choć pokazują dokładnie to samo – ludzi zaślepionych swoim uprzywilejowaniem.
Boris Johnson naprawdę nie miał z kim przegrać. Wyniki brytyjskich wyborów komentuje Krzysztof Juruś.
W „Długu” Klata porzuca swoje dotychczasowe obsesje – przede wszystkim rezygnuje z narracji o Polsce, Polakach, Polkach i polskości. Z jakim skutkiem?
Zazwyczaj bawi mnie zadawane z oburzeniem pytanie: „czy to jeszcze jest teatr?”. Tym razem życzyłbym sobie, żeby przed premierą zadał je sobie sam reżyser.
Kiedy ku zdziwieniu medialnego mainstreamu Donald Trump wygrał wybory prezydenckie, oczy wielu rozczarowanych obserwatorów zwróciły się ku archetypicznemu źródłu wszelkiego skrajnie prawicowego zła – amerykańskiemu Południu.