Film Darii Chrenowej to portret artysty i akcjonisty, który szokuje rosyjskich obywateli i rosyjskie władze.

Film Darii Chrenowej to portret artysty i akcjonisty, który szokuje rosyjskich obywateli i rosyjskie władze.
Nie oczekiwałam, że Andrzej Jakimowski zrobi społecznie zaangażowany film o eksmisjach czy mocny film o narodowcach. To nie jego wrażliwość i nie jego bajka. Ale jednak po pewne elementy tej bajki sięgnął, szkoda, że je zmarnował.
Przy okazji premiery filmu „Matylda” na rosyjskie ulice wyszli radykalni aktywiści, doszło do ataków na kina, szantaży, a w centrum Moskwy spłonęły samochody.
Myślicie, że oczekiwania wobec kobiet są niemożliwe do spełnienia i powodują zaburzenia? To spójrzcie na mężczyzn w serialu „Mindhunter”.
Celem dobrej zmiany jest „korekta PISF”, otwarcie go na rzekomo wcześniej marginalizowane środowiska. Argumenty twierdzących tak opierają się na nieścisłościach i półprawdach.
Do kin wchodzi „Łagodna” Siergieja Łoźnicy.
Przemoc ma pięćdziesiąt twarzy i miejsc, w których może się objawić. Oglądamy drugi sezon głośnego serialu „Top of the Lake”.
Autonomia PISF gwarantuje autonomię kina, wolność od nacisków ze strony państwa i rynku. Odwołanie Magdaleny Sroki stwarza niebezpieczny precedens, otwierający furtkę dla nacisku polityków na Instytut.
W „Blade Runnerze 2049” jesteśmy bliżej PRL pomiędzy stanem wojennym a Okrągłym Stołem niż Ameryki lat 80.
PISF jest jedną z najlepiej wymyślonych i prowadzonych instytucji życia publicznego i społecznego w Polsce. Przejęcie PISF przez partię rządzącą zagrozi naszej kinematografii.
Bo cipka, proszę państwa, jest najważniejsza.
21 września 2017 roku zmarł reżyser Grzegorz Królikiewicz. Jakub Majmurek przypomina „Tańczącego jastrzębia” – film, który zabiera nas w sam środek „prześnionej rewolucji”.