Ludzie protestowali w 126 miastach w Polsce. Ale kolejny, nawet dość udany protest nie wystarczy, żeby odsunąć PiS od władzy. Musi nas być nie kilkadziesiąt tysięcy, ale milion. Jak to zrobić?

Ludzie protestowali w 126 miastach w Polsce. Ale kolejny, nawet dość udany protest nie wystarczy, żeby odsunąć PiS od władzy. Musi nas być nie kilkadziesiąt tysięcy, ale milion. Jak to zrobić?
Wygląda na to, że przypadkiem niejako dowiedzieliśmy się o poważnych problemach z ochroną granicy, które z czegoś wynikają.
Bez Czarzastego lewicy nie byłoby dziś w tym kształcie w Sejmie, ale ma on problem z porywaniem za sobą tłumów. Za Biedroniem ciągnie się klęska Wiosny w wyborach do PE i fatalne wybory prezydenckie.
Tak, to jest kryzys sterowany i wynika bezpośrednio z polityki prowadzonej obecnie przez Białoruś. Ale nie zmienia to faktu, że ludzie na miejscu potrzebują natychmiastowej pomocy.
Kaczyński zawraca Wisłę kijem i odrywa politykę od realnych procesów społecznych i zmian w świecie. A my nie mamy czasu toczyć kolejny raz wojny o pozostanie w Europie.
Działania PiS nie tylko są sprzeczne z troską o potrzebujących i prawami człowieka, ale i nie gwarantują również Polsce bezpieczeństwa – mówi nam poseł Razem, Maciej Konieczny.
Patriarchat jest tak samo bezlitosny wobec kobiet, którym odmawia rzeczywistych praw, jak i wobec mężczyzn niemogącym sprostać wymaganiom, jakie stawia przed samcami alfa.
Emancypacja nie musi być grą o sumie zerowej. Mężczyźni muszą się trochę posunąć i zrobić miejsce kobietom – tu globalne procesy są i będą nieubłagane.
Chociaż dowody na gorszą sytuację społeczną kobiet znajdziemy niewątpliwie w wielu dziedzinach, nie jest ona uniwersalną prawdą o całej rzeczywistości społecznej.
Walka o emancypację kobiet nie sprowadza się wyłącznie do postulatów mówiących o równouprawnieniu, ale proponuje również inną wizję świata społecznego, w którym oprócz rywalizacji jest miejsce na współpracę.
Polscy mężczyźni mają niższe niż kobiety kompetencje w zakresie czytania, coraz gorzej radzą sobie na rynku pracy, mają coraz mniejszą szansę na znalezienie potencjalnej partnerki.
Od tego, kto i jak się zmobilizuje, zależą nie tylko wyniki wyborów. Liczy się także kontekst, w jakim można będzie rządzić.