Miasto

Niedokończony film

Po projekcji "Niedokończonego filmu" z blisko 30 osób biorących w niej udział w Kaliszu chęć dyskusji o filmie wyraziły tylko trzy. Czy to porażka filmu? Pyta Mikołaj Pancewicz.

Po projekcji Niedokończonego filmu z blisko 30 osób biorących w niej udział w Kaliszu chęć dyskusji o filmie wyraziły tylko 3. Film jest przejmujący i wywołuje silne emocje, stąd niechęć do rozmawiania o nim nie jest zaskoczeniem. Tylko, czy nie jest to jednak porażka twórców dokumentu.

Niedokończony film opowiada o okolicznościach kręcenia przez ekipę filmową Urzędu Propagandy III Rzeszy w maju 1942 roku filmu w warszawskim getcie. Reżyserka Yael Hersonski pokazała, że niemieccy operatorzy aranżowali „sceny z życia getta” a cała ich praca była mistyfikacją nazistowskiej propagandy. Co więcej, przez lata materiał nakręcony w latach 40. uznawano za autentyczny dokumentalny zapis. Niedokończony film obnaża filmowe oszustwo bezrefleksyjnie przez lata przyjmowane za rzeczywistość. Wydaje się wiec, że powinien zachęcać do dyskusji i refleksji, bo poddając się wyłącznie emocjonalnej stronie odbioru filmu widz pozostaje podatny na takie manipulacje. Niedokończony film nie poddany pogłębionej krytycznej analizie staje się więc „obrazem jako takim”, a od utożsamiania obrazu filmowego z rzeczywistością powinien nas właśnie odwodzić.

Nie jest jasne dlaczego naziści nakręcili film w getcie. Być może ujęcia te miały być częścią większej produkcji mającej potwierdzać antysemickie mity. Film kręcono w maju 1942 roku, lada moment miało się zacząć „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”. Być może dokument z getta miał być częścią kampanii mającej przekonywać, że Żydom nie dzieje się aż taka krzywda. Materiały niemieckich operatorów zawierają zdjęcia skrajnej nędzy i zabiedzonych podwórek ale też obraz wykwintnych restauracji i względnego dobrobytu. Surowy materiał mógł zostać wykorzystany w różnych celach. Trafił jednak do archiwów, nie został obrobiony i przekuty w narzędzie propagandy – ale paradoksalnie, narzędziem takim właśnie się stał.

Odnaleziony w archiwach został przyjęty za rzeczywistość, przez wiele lat te ujęcia traktowano jako prawdę o życiu w getcie. Okazuje się jednak, że sceny „normalnego życia” zostały zainscenizowane. Przestraszeni Żydzi byli gnani przez służby porządkowe i odgrywali sceny pogrzebu, ślubu, obrzezania, zabawy. Nie oznacza to oczywiście, że jakieś podobne sytuacje w getcie nie miały miejsca. To, że ludzie starają się ułożyć sobie egzystencję w najgorszych nawet warunkach, wiemy choćby z relacji z Auschwitz. Natomiast niemiecki film próbuje zakłamać tę rzeczywistość poprzez jej estetyzację, próbuje pokazać ludzi uśmiechniętych i spokojnych. Próbuje, ale to się nie udaje. Raz po raz spoza filmowych masek przeziera wszechobecny w getcie strach.

Niedokończony film obnaża więc oszustwo, ale również samo-oszustwo. Wieloletnie traktowanie nazistowskiego filmu jako dokumentu i brak zestawienia obrazów choćby z istniejącymi i powszechnie dostępnymi dokumentami pokazuje, jak łatwo bez krytycznej analizy możemy stać się ofiarami manipulacji. Ten sam materiał umieszczony w propagandowym filmie nie zostałby przez nas zaakceptowany. Niedokończony film operuje filmowymi narzędziami demaskując kłamstwo, nie pomaga nam jednak przygotować się do krytycznego odbioru. Drastyczne sceny na końcu filmu odbierają chęć do rozmowy. Szkoda, bo ujawniając jedno kłamstwo nie dekonstruuje mechanizmu kreowania propagandy.

Różnice między poszczególnymi gatunkami filmowymi nie są już jednoznaczne. Choć mamy świadomość, że fabuła to wymyślona rzeczywistość, staranność w odtwarzaniu tła historycznego oraz technologia umożliwiająca wykreowanie dowolnych światów mniej lub bardziej oddziałują na to jak myślimy o wczoraj i o dzisiaj. Dlatego dyskutujmy, rozmawiajmy i piszmy o filmach. Wspólna, krytyczna refleksja to coś, czego bardzo brakuje. Również tutaj – podobnie jak w wielu innych dziedzinach naszego życia, indywidualne strategie wzięły górę. Znacznie trudniej ulec złudzeniom, jeśli umiemy podzielić się swoimi przemyśleniami i usłyszeć, co myślą na ten temat inni.

—-
Projekcje Niedokończonego filmu i dyskusje o nim odbyły się w kwietniu w Klubach Krytyki Politycznej. Pokazy zorganizowany we współpracy z Against Gravity, dystrybutorem filmu.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij