Wsparcie Wspieraj Wydawnictwo Wydawnictwo Dziennik Profil Zaloguj się

Gospodarka

Możemy zapierdalać 16 godzin dziennie, ale do wygrania jest co najwyżej nagroda pocieszenia

Chwaląc zalety 16 godzin pracy dziennie, Marcin Matczak nakręca walkę klasy średniej z klasą średnią. Zapomina przy tym, jakie jest nasze (i jego) miejsce w hierarchii kapitalistycznego świata.

Imigrant nie zabiera pracy (ani płacy)

Kiedy się dyskutuje o wpływie pewnych zjawisk (np. migracji) na inne zjawiska (np. warunki zatrudnienia), dobrze znać wyniki badań. Tu je znajdziecie.

ObserwujObserwujesz
Mariana Mazzucato Fot. Stuart Robinson/Sussex

Mazzucato: Skompromitowana ekonomia odchodzi na śmietnik historii. Oto co ją zastąpi

Galopująca liberalizacja wszystkiego kompletnie zawiodła wobec wielkich, globalnych wstrząsów. Musimy wypracować nowy model gospodarki.

Praca po godzinach. Długo jedziesz? Łatwiej się zajedziesz

Męczennicy chwalący się zapieprzaniem po 16 godzin na dobę przypominają człowieka, który po udanej walce z nowotworem robi ogólnokrajową kampanię pod tytułem: „Rak jest spoko – polecam”.

ObserwujObserwujesz

Światowy kryzys półprzewodników: co z niego wynika i jak uderza w każdego z nas?

Co ma krzem do ceny odkurzacza i geopolityki? Oto krótki (pół)przewodnik dla osób niekoniecznie technicznych.

Powiedzcie Matczakowi, że czas to skarb cenniejszy niż pieniądze

To właśnie przez pracę po 16 godzin na dobę, przez wypalenie i zmęczenie stajemy się stopniowo niedzielnymi rodzicami, partnerami od czasu do czasu, przyjaciółmi od wielkiego dzwonu.

Ekologiczny socjalizm bez wzrostu – tego trzeba Polsce i światu [rozmowa z Jasonem Hickelem]

Z Jasonem Hickelem, autorem książki „Mniej znaczy lepiej. O tym, jak odejście od wzrostu gospodarczego ocali świat”, rozmawia Michał Sutowski.

ObserwujObserwujesz

Po co bogatym Polakom Cypr? Mają swój raj nad Wisłą

W całej Unii nie ma drugiego państwa, które traktowałoby najzamożniejszych obywateli tak łaskawie jak Polska.

ObserwujObserwujesz

Pandora Papers a sprawiedliwość podatkowa

Pandora Papers są dla lewicy wymarzonym prezentem. Potwierdzają, że system nie jest sprawiedliwy, że pieniądze na sprawne usługi publiczne mogą się znaleźć, trzeba tylko odważniej sięgnąć do kieszeni najzamożniejszych.

ObserwujObserwujesz

Patryk Jaki kocha i nienawidzi (inwestorów i matematyki)

Solidarna Polska złorzeczy na wypływające z Polski pieniądze, chociaż jej własny rząd robi wszystko, żeby przyciągnąć inwestorów zagranicznych najtańszymi możliwymi metodami.

ObserwujObserwujesz
Wczytywanie...