Obraz wyzwań, z jakimi będziemy mierzyć się w najbliższych miesiącach, może przytłaczać. Absurdalnie wysokie ceny energii uderzą w przemysł i przyczynią się do stagnacji płac. Nadchodzą także czasy hipokryzji w stosunkach międzynarodowych.

Obraz wyzwań, z jakimi będziemy mierzyć się w najbliższych miesiącach, może przytłaczać. Absurdalnie wysokie ceny energii uderzą w przemysł i przyczynią się do stagnacji płac. Nadchodzą także czasy hipokryzji w stosunkach międzynarodowych.
Plan zablokowania wiz dla Rosjan w UE może rozbić się o opór Niemiec. Kanclerz Scholz nie ustaje w przekonywaniu, że „to nie wojna Rosjan, tylko wojna Putina”, co jest oczywistą nieprawdą, bo w rosyjskich czołgach nie siedzi prezydent Rosji, tylko właśnie tak zwani zwykli Rosjanie.
„Disco Elysium” pokazuje, że najlepiej nie odbierać własnych idei oraz przekonań politycznych jako nieskończenie doskonałych i nie patrzeć na przeciwników jak na wrogów, tylko jak na osoby z inną życiową historią.
Awans społeczny to bardzo upokarzające doświadczenie: najpierw człowiek musi sam siebie przekonać, że jego obecna postać nie jest w porządku i należy ją gruntownie zmienić.
„Prywatny właściciel cały czas pilnuje efektywności wydawania pieniędzy” – naucza profesor swoich słuchaczy. Piotr Wójcik czyta „Ekonomię dla ciekawych” prof. Witolda Orłowskiego.
Kreml chce podkopywać determinację państw zachodnich do izolowania rosyjskiej gospodarki. Zachód potrzebuje przede wszystkim cierpliwości.
Nieustanne ataki polityków PiS wymierzone w Berlin zaczynają już przypominać celowe działanie na szkodę własnego państwa.
O ile sześć lat temu, gdy system transferów społecznych był niezwykle ubogi, można było uzasadnić powszechność 500+, o tyle kolejne powszechne programy wsparcia stają się już coraz bardziej szkodliwe – obciążające budżet i w wielu przypadkach zwyczajnie niesprawiedliwe.
Empatyczny zwrot PO to tylko średnio udana akcja marketingowa. Niedługo Tusk włoży czerwoną koszulkę i publicyści uznają to za socjalny skręt byłej partii rządzącej. Byłoby to nawet zabawne, gdyby nie przykre wspomnienia z lat 2008–2015.
A przecież nic nie stało na przeszkodzie, żeby wakacje kredytowe skierować wyłącznie do rodzin faktycznie zaciskających pasa, a nie wszystkich jak leci. Tego PiS nie zrobił.
Według Tuska są dwa powody drożyzny w Polsce. Ale nie, nie pandemia i wojna w Ukrainie! Chodzi o „chciwość i głupotę”.
Niewielkie miasteczka lub wsie nie potrzebują TGV przejeżdżającego im pod oknem, tylko szynobusa dojeżdżającego do siedziby powiatu.