
Opiekunka Andrei Gillies to rodzaj dziennika – autorka przez kilka lat opiekowała się chorą na alzheimera teściową. To zapis codziennych zmagań z chorobą i ze swoimi uczuciami.
Nie ma bardziej idiotycznego zdania niż to, że o aborcji/dzieciach poczętych (jak kto woli) należy dyskutować.
Poprzednie książki Masłowskiej były mocno osadzone w polskiej rzeczywistości. Karykaturując ją, odsyłały do realnych zjawisk. Tym razem to już tylko makieta.
Zamieszkali w ursynowskim bloku, odłożyli komórki, przebrali się i kupili sobie starego małego fiata. Czy dowiedzieli się czegoś nowego o PRL-u? Albo Polsce dziś? Recenzja książki Nasz mały PRL.
Sytuacja w szkolnictwie, jak się wydaje, jest idealna, a właściwie mogłaby taka być. Powiedzmy ostrożniej; daje szansę na to, żeby było lepiej.