Europejskie elity obawiają się, że ujawniona właśnie afera korupcyjna może zaciążyć na wizerunku całej Unii Europejskiej – niechętne głębszej integracji siły polityczne z pewnością wykorzystają ją w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego wiosną 2024 roku. Eurosceptycy nie mają jednak racji.
