Dziennikarze opisali biznes wicepremiera sportu, którego spółka miała za kolosalne pieniądze oferować leczenie niepotwierdzoną medycznie terapią nieuleczalnie chorych, w tym także dzieci. Czy kimkolwiek to wstrząśnie?

Dziennikarze opisali biznes wicepremiera sportu, którego spółka miała za kolosalne pieniądze oferować leczenie niepotwierdzoną medycznie terapią nieuleczalnie chorych, w tym także dzieci. Czy kimkolwiek to wstrząśnie?
Nie noszę maseczki, i co? I nic, nie choruję i nie umieram. Wczoraj byłem bez maseczki w autobusie i nic się nie stało. Przeżyłem. Katastrofa nie nadeszła.
Czy symboliczne opowiedzenie się po stronie brunatnych, którym stałaby się tak ogromna krzywda, że pomaszerowaliby zamiast w poprzek, to wzdłuż Wisły, było konieczne?
Nastały czasy społecznego marazmu politycznego.
Czyli liberalna opozycja nie rozumie… odcinek 48457690940.
Przez lata próbowano balansować między artystyczną kreacją a bardziej lub mniej udaną próbą jej komercjalizacji. Mata zwyczajnie przestał się z tym szczypać.
Ma opozycja wszystko, aby narzucić narrację, a wszystko, co się jej udaje, to pięć na krzyż memów z Czarnkiem i histeryczne reakcje na podrzucane przez władzę skandale. O czym PiS wie i spokojnie każdą burzę przeczekuje.
Ile to się od Ziemkiewicza i jemu podobnych nasłuchaliśmy o tym, że każde państwo ma mieć prawo do decydowania o swoim losie, własnych granicach. No i co? No i Wielka Brytania pokazała Ziemkiewiczowi, co to jest suwerenność.
Matczak ze swoim uprzywilejowaniem wjeżdża na scenę niczym Rysio Kalisz swoim jaguarem, a potem się dziwi, że jest inba.
Trochę to trwało, ale wygląda na to, że obóz polityczny Tuska wreszcie wpadł na jakiś politycznie sprytny pomysł.
Kiedy tylko prowincjonalny neoliberał chce dopiec lewaczce, pogrzebacz zawsze się znajdzie.
PiS miał gnić, leżeć na deskach i prosić liberalną opozycję o łaskę. Tymczasem umacnia się w sondażach i notuje około 36 proc. poparcia. Co poszło nie tak?