W noc muzeów szedłem z dyrektor Joanną Mytkowską przez pusty, rozkopany Plac Defilad, szukając Muzeum Sztuki Nowoczesnej. To nie jest metafora.

W noc muzeów szedłem z dyrektor Joanną Mytkowską przez pusty, rozkopany Plac Defilad, szukając Muzeum Sztuki Nowoczesnej. To nie jest metafora.
Partia wzięła się raczej z chęci przebywania w gronie ciekawych, sympatycznych ludzi, choć oczywiście legitymacja ułatwiała awans.
Na spotkanie z Michaelem Walzerem w łódzkiej Świetlicy Krytyki Politycznej wtargnęła grupa faszystów z ONR-u i Młodzieży Wszechpolskiej. Właściwie nie tyle wtargnęła, co się wśliznęła.
„Kraków to nie firma – miasto to my” – pod takim hasłem na Rynku Głównym rodzi się zalążek polskiego ruchu Occupy. Relacja Cezarego Zięciaka z krakowskiego Klubu Krytyki Politycznej.
Rozwój mediów i dostępu do nich jest szybszy niż edukacja (przynajmniej ta formalna).
Jarosław Gowin zaskoczył swoich partyjnych kolegów i koleżanki mówiąc, że jest przeciwny podpisaniu Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet.
Postulat jaki przedstawiłem tydzień temu w Berlinie, na pierwszym kongresie Ruchu odrodzenia żydowskiego w Polsce:
Związkowcy sikają na trawniki i nie pozwalają warszawskiej klasie średniej spokojnie pić latte na placu Trzech Krzyży. Lada moment zaczną przejmować zakłady pracy i wywozić menadżerów na taczkach.