Dlaczego minister kultury wspiera interesy przemysłu rozrywkowego, zamiast rzetelnie edukować użytkowników kultury w sieci?
Ruszyła kolejna edycja akcji „Bądź świadomy!” Związku Producentów Audio-Video i Narodowego Centrum Kultury. Organizatorzy stawiają sobie za cel „budowanie świadomości prawnej” oraz „podniesienie poziomu wiedzy użytkowników komputerów i nowych rozwiązań technologicznych”. Niestety, inicjatywa ciesząca się wsparciem ministra kultury raczej szkodzi, niż edukuje.
Ambasadorzy programu, wśród nich dziennikarz muzyczny Hirek Wrona, przekonują, że pobieranie nieautoryzowanej muzyki, filmów i programów z internetu to kradzież. Tymczasem kopiowanie jest legalne!
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych umożliwia nieodpłatne korzystanie z już rozpowszechnianego utworu bez zezwolenia twórcy. Użytek własny, o którym nie słyszał Wrona, dotyczy materiałów audiowizualnych, czyli muzyki i filmów. Można je legalnie posiadać. Zabronione jest tylko rozpowszechnianie ich osobom spoza kręgu rodziny i przyjaciół. Z kultury w sieci możemy korzystać za darmo i legalnie również dzięki wolnym licencjom czy domenie publicznej.
Jeden z chłopców uczestniczących w zajęciach zorganizowanych w ramach akcji przez powiatową komendę policji w Ełku powiedział po spotkaniu: „Dowiedziałem się, że bardzo dużo rzeczy robię źle i nie powinienem tak robić, bo okradam innych ludzi, którzy nie mogą zarabiać przez to na chleb, dlatego państwo ma kryzys”. Czy takie informacyjne przeoczenia i manipulacje są świadome?
Wszystko wskazuje na to, że tak. W ogóle wydaje się, że resort kultury bardzo wspiera interesy przemysłu rozrywkowego, zagrożone w wyniku wpływu, jaki internet ma na kulturę. Jej tworzenie nie wymaga już zaawansowanego technologicznie sprzętu, rozpowszechnianie – pośredników, a użytkownik sieci ma dostęp do muzyki, filmów czy literatury za pomocą jednego kliknięcia.
Dystrybutorom i wytwórniom muzycznym zależy na tym, żeby ten system stał się bardziej elitarny. Stąd szerzenie nieprawdziwych informacji na temat tego, jak prawo reguluje zachowania w internecie, na zasadzie: postraszmy, to może przestaną nas okradać.
W odpowiedzi na działania Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Związku Producentów Audio-Video środowisko związane z Partią Piratów przygotowało kontrprojekt „Bądź bardziej świadomy”.
Jest to próba sprostowania rozpowszechnianych przez akcję „Bądź świadomy!” fałszywych informacji. Chodzi również o pokazanie, że prawo autorskie nie polega na ograniczaniu dostępu do kultury przez wysokie opłaty. Na stronie „Bądź bardziej świadomy” można m.in. przeczytać o akcji The Promo Bay gromadzącej muzyków, którzy promują swoją twórczość, publikując ją w internecie (omijają też w ten sposób problem uzależnienia od wielkich koncernów). Przyszłość należy do artystów, którzy będą udostępniać swoje utwory na zasadach dowolnego korzystania, otrzymując rekompensatę finansową w postaci na przykład takich rozwiązań, jak opłata reprograficzna (doliczana do czystych płyt CD, nagrywarek, dysków twardych, urządzeń ksero, tonerów itd.).
Niestety akcja „Bądź bardziej świadomy” nie trafi do szkół – materiały edukacyjne dostępne są tylko w internecie. Nie trafi, bo resort kultury woli włączyć się w propagandę przemysłu rozrywkowego niż prawdziwą akcję edukacyjną.