7 października 2024 roku Janis Warufakis i Brian Eno wystosowali list otwarty do Międzynarodowego Trybunału Karnego z apelem, by czynił to, do czego został powołany, i stojąc na straży prawa międzynarodowego, ścigał osoby odpowiedzialne za zbrodnie wojenne popełniane przez Izrael na ludności Palestyny. Trybunał musi zacząć ścigać te zbrodnie już teraz, zanim świat uzna, że ludobójstwo jest dozwolone.
Szanowni sędziowie i sędzie Międzynarodowego Trybunału Karnego!
Gdy w styczniu tego roku dowiedzieliśmy się, że Trybunał, w którym zasiadacie, postanowił przyjąć na wokandę sprawę dotyczącą sytuacji z Izraelu i Palestynie, przyjęliśmy tę wiadomość z otuchą. Ludzkość potrzebuje Międzynarodowego Trybunału Karnego, który stoi na straży prawa i nie zawaha się rozpatrywać najpoważniejszych zarzutów dotyczących łamania prawa międzynarodowego.
Dziś, 7 października 2024 roku, równo rok od rozpoczęcia najnowszego i najbardziej brutalnego etapu 76-letniego konfliktu między Izraelem a Palestyną, czujemy potrzebę zwrócenia się do Was bezpośrednio. Nie tylko ze względu na postępujące okrucieństwo tego, co rozgrywa się dziś na zachód od rzeki Jordan, ale również z uwagi na niebezpieczny precedens, jaki zostanie ustanowiony, jeżeli działania państwa w czasach konfliktu będą mogły wykraczać tak daleko poza granice międzynarodowego konsensusu. O ile takie łamanie prawa nie spotka się z sankcjami trybunału takiego jak MTK, inne państwa będą w przyszłości popełniać zbrodnie wojenne z jeszcze większym poczuciem bezkarności.
czytaj także
Jest dziś bezspornym faktem, że cel rządu Izraela obejmuje systematyczne wyeliminowanie wszystkich aspektów życia Palestyńczyków w Gazie. Do tej pory obserwowaliśmy już:
– najbardziej intensywne, jak pamięć sięga, bombardowanie gęsto zaludnionych obszarów miejskich;
– w pełni świadome usiłowanie zagłodzenia ludności, niewidziane od czasu II wojny światowej;
– systematyczne niszczenie placówek medycznych;
– bezprecedensową liczbę ofiar śmiertelnych wśród dziennikarzy i personelu ONZ.
Propaganda Izraela przestała działać. Świat wie, co się dzieje w Gazie [rozmowa]
czytaj także
Rząd Izraela atakuje szkoły, uniwersytety, biblioteki, archiwa, ośrodki kultury, miejsca pamięci, meczety i kościoły. Zabija nauczycieli i wykładowców razem z ich studentami i często całymi rodzinami. Tymczasem izraelscy osadnicy – pod przykrywką konfliktu w Gazie i pod ochroną żołnierzy izraelskiego wojska – wysiedlają Palestyńczyków z ziem ich przodków, jawnie łamiąc wszelkie zasady prawa międzynarodowego.
Nie sposób uznać, że za to wszystko odpowiada jedynie obecny rząd Izraela. Społeczność międzynarodowa nie ma żadnego powodu oczekiwać, że po ewentualnej zmianie władzy Izrael zacznie przestrzegać prawa międzynarodowego.
19 lipca 2024 roku Międzynarodowy Trybunał Karny orzekł, że okupacja Zachodniego Brzegu Jordanu, Strefy Gazy i Jerozolimy Wschodniej przez Izrael jest bezprawna. Pięć dni później Kneset nie tylko postanowił zlekceważyć orzeczenie MTK (stosunkiem głosów 65 do 9), ale posunął się wręcz do prowokacji, uznając Zachodni Brzeg, Gazę i Jerozolimę Wschodnią za część „ziemi Izraela”. Na dowód pogardy dla prawa międzynarodowego i dla instytucji, które ludzkość po II wojnie światowej powołała, by tego prawa strzegły, w ubiegłą środę (2 października) rząd Izraela zabronił wjazdu do kraju sekretarzowi generalnemu ONZ António Guterresowi.
Oto więc pytanie: kiedy możemy się spodziewać wystawienia aktów oskarżenia przez Trybunał?
Hezbollah niszczy Liban, Strażnicy Rewolucji Iran, a Netanjahu?
czytaj także
7 października przypadła rocznica początku najbardziej ponurej tragedii, za jaką nasze pokolenie będzie odpowiadać przed przyszłymi pokoleniami. Dziś bardziej niż kiedykolwiek przedtem ludzkość potrzebuje Trybunału takiego jak MTK, w którym bezstronni prawnicy i prawniczki z całego świata mogą wypracować porozumienie co do standardów legalnego postępowania w trakcie wojny i po jej zakończeniu. Rola Waszego Trybunału jest kluczowa. Usilnie nalegamy, byście zaczęli działać niezwłocznie.
Z poważaniem
Brian Eno i Janis Warufakis