Twój koszyk jest obecnie pusty!
Transformacja
Smełka-Leszczyńska: Dajmy się wszystkim wyspać, a potem porozmawiamy [rozmowa]
Rozmowa z Zofią Smełką-Leszczyńską, autorką książki „Cześć pracy. O kulturze zapierdolu”, która ukazała się w Wydawnictwie Krytyki Politycznej.
Ślady przedłużonej transformacji. W Krakowie otwarto wystawę prac Konrada Pustoły
Można się boczyć, że może Pustoła był fajnym kolegą ogarniętych w sztuce ludzi, ale artystą takim sobie – i dlatego nieznanym. Widzę to inaczej.
Moja hiszpańska pamięć historyczna
Dlaczego historia hiszpańskiej wojny domowej tak bardzo pobudza wyobraźnię i angażuje emocjonalnie wszelkiej maści lewaków na całym świecie?
Najntisy jako żart: humor dekady, która nie chce się skończyć
Autorzy wystawy „Wolne żarty” piszą, że lata 90. jawią się jednocześnie jako złota dekada polskiej satyry politycznej i okres, gdy polscy satyrycy nie byli w stanie odnaleźć się w rzeczywistości wolnej od cenzuralnych ograniczeń. Podobny sąd można sformułować o samej wystawie.
Pijaństwo, lenistwo i degeneracja: skąd wziął się negatywny stereotyp PGR-ów (i dlaczego wciąż żyje)
Gdy prosiłem pracowników dawnych PGR-ów o rozmowę, przeważnie słyszałem: „Wreszcie ktoś chce nas wysłuchać. Wreszcie ktoś chce opowiedzieć, jak było naprawdę” – mówi Bartosz Panek, autor książki „Zboże rosło jak las”.
Zalega: Nie da się pisać historii Śląska w oderwaniu od historii Niemiec [rozmowa]
Rozmowa z Dariuszem Zalegą, autorem książki „Chachary. Ludowa historia Górnego Śląska”.
Jarmark Europa i dzień, w którym biały policjant zabił czarnego handlarza
Policjant zastrzelił człowieka. Człowiek nazywał się Maxwell Itoya i był Nigeryjczykiem. On i wielu jemu podobnych handlowało ubraniami i butami na stadionie zwanym wówczas
Jarmarkiem Europa.
Rzeczpospolita Przyjaciół. Michał Sutowski żegna Ludwikę Wujec
To przyjaciołom Ludka poświęcała najwięcej czasu, gdy mówiła o swym knuciu przeciw władzy i o pracy organicznej, o swym internowaniu czy marzeniu o wolnej i sprawiedliwej Polsce.
„Wiesław, zobacz, czy tu nie ma jakichś dziewczyn”. Manifest dziaderstwa Lisa i Millera
Czytałam książkę „Premier”, łapiąc się za głowę i myśląc, co tu się odjaniepawla (Jana Pawła panowie bronią co chwilę, tak na marginesie).
Albo gruba kreska, albo zwiększona polaryzacja
Niepisaną zasadą było odpuszczanie. Tym razem emocje są o wiele większe, a wyborcy opozycji doskonale pamiętają pisowskie polowania na Tuska. Litości może więc nie być.







