„Dawaj paszport!”. Z czego wynika polskie chamstwo na granicy?
Nawet w czasie wojny polscy funkcjonariusze traktują Ukrainki i Ukraińców z agresją i pogardą. I nikt nie ponosi za to konsekwencji.
Nawet w czasie wojny polscy funkcjonariusze traktują Ukrainki i Ukraińców z agresją i pogardą. I nikt nie ponosi za to konsekwencji.
Trzymający nas na korporacyjnych platformach szantaż społecznościowy będzie tym mniej efektywny, im więcej osób, instytucji i organizacji zacznie aktywnie działać poza tymi toksycznymi przestrzeniami.
Od Jerozolimy po Bejrut i od Doliny Bekaa po Rożawę słychać głosy narodów od wieków dzielonych przez imperia, lecz nigdy do końca pokonanych. Palestyńczycy i Kurdowie – dwa ludy pozbawione państwa, lecz nie tożsamości – splatają swoje losy w historii oporu, poezji i pamięci.
W tle tych wszystkich historii widać cały przegląd patologii brytyjskiej rzeczywistości. Już pierwszy sezon „Kulawych koni” pokazuje problem skrajnej prawicy, gotowej sięgać nie tylko po rasistowski język, ale i bezpośrednią przemoc.
Woodrow Wilson zapisał się w historii USA jako prezydent, który tłumił wolność słowa, cenzurował prasę i więził przeciwników wojny. Adam Hochschild w rozmowie z Michałem Sutowskim opowiada o mało znanym obliczu amerykańskiej demokracji.
W Laosie, Birmie i Kambodży powstają ufortyfikowane „miasta oszustw”. Reporterzy opisują, jak działa cyberniewolnictwo i kto na nim zarabia miliardy.
Gdy sześć lat temu ukazała się moja książka „Czy psychodeliki uratują świat?”, temat psychodelików był praktycznie nieobecny w polskiej nauce i przestrzeni medialnej. Dziś to się zmieniło.
Prawica śni o Antifie, bo zyskuje dzięki niej nowy, ciężki paragraf oraz chce się mieć z kim bić. Lewica zaś chce wierzyć, że gdzieś w sekrecie istnieje rzutka i dziarska młodzież, która w razie czego stanie w obronie liberalnej demokracji. Jedni i drudzy narażają się na śmieszność.
Zdaniem słoweńskiego filozofia to sposób, by odzyskać utraconą zdolność mówienia o władzy, gniewie i walce klas.
Polski mężczyzna klei wizję siebie jako niezłomnego obrońcy kobiet, podczas gdy w rzeczywistości jest po szyję zanurzony w lęku.