„Nie bać się gospodarki”, czyli ekonomia obwarzanka w Brukseli
Koncepcja obwarzanka pozwala na czytelne pokazanie powiązań między kwestiami społecznymi i ekologicznymi. To właśnie dzięki temu jest tak dobrym narzędziem komunikacji.
Planeta się grzeje, bo ktoś zarabia, a ktoś inny milczy.
Koncepcja obwarzanka pozwala na czytelne pokazanie powiązań między kwestiami społecznymi i ekologicznymi. To właśnie dzięki temu jest tak dobrym narzędziem komunikacji.
Decyzja o nacjonalizacji złóż litu w Chile może być jednym z pierwszych kroków do utworzenia kartelu litowego w stylu OPEC w Ameryce Łacińskiej.
Decyzja Berlina o „dezatomizacji” osłabi tempo dekarbonizacji UE. Bo przecież skoro nawet Niemcy, forpoczta polityki klimatycznej, wracają do węgla, to dlaczego akurat my mamy od niego odchodzić?
Nie liczba ludności, ale konsumpcja najbogatszych 10 proc. populacji przekracza granice wytrzymałości ziemskiego ekosystemu.
Wybór terminu publikacji projektu ustawy klimatycznej nie jest przypadkowy. Już w tym tygodniu będziemy obchodzić Międzynarodowy Dzień Ziemi, a kampania wyborcza rozkręca się na dobre.
Ważą się losy podwodnych kopalń. Będziemy też niszczyć nie tylko ląd, ale i dno ziemskich oceanów.
Masowa produkcja mięsa jest jedną z rzeczy, które prowadzą nas ku przepaści. Z Bartkiem Sabelą, autorem „Wędrówki tusz”, reportażu o przemysłowej hodowli zwierząt, rozmawia Stasia Budzisz.
Sześć godzin siedziała w policyjnym kotle. Wcześniej dostała gazem pieprzowym. Po zatrzymaniu myślała o tym, że na komisariacie będzie cieplej. Rozmowa z aktywistką Malwiną Chmarą.
Łagodzenie napięć społecznych jest możliwe wyłącznie przez drastyczne zmniejszenie nierówności.
Paliwowi giganci wrzucają dolary, złotówki, ruble i euro z brudnego biznesu w nowe projekty gazowe. Jednocześnie politycy z prawa do lewa wmawiają nam, że to właśnie gaz może dać nam jakiekolwiek bezpieczeństwo. To bzdura.