Absolutyzacja jednostkowych krzywd sprawi, że wszyscy staniemy się Okraskami
Dyskurs ludowego buntu nie może wrócić „na wieś”. Musi pójść do przodu. Poza małorolną parcelę – poza myślenie w kategoriach resentymentalnego partykularyzmu. Ruch „ludowy” nie może być ekskluzywnie „chłopski”. Ani tępo antymieszczański i antyinteligencki. Drewniane piły? Na złom!





